ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

środa, 1 grudnia 2021

Romuald Rajs

 30 listopada 1913 roku w Jabłonce, powiat Brzozów, województwo podkarpackie urodził się Romuald Rajs "Bury"- żołnierz Armii Krajowej, dowódca I Kompanii Szturmowej 3 Brygady Wileńskiej, uczestnik operacji "Ostra Brama", podwładny majora Zygmunta Szendzielarza.

Uchodził za doskonałego i bezlitosnego szkoleniowca. Brygada, chociaż najliczniejsza i mająca na swoim koncie najwięcej akcji bojowych, ponosiła najmniejsze straty we własnych szeregach. To pod wodzą "Burego" rozbite zostało więzienie w Woronianach, z którego uwolniono siedemdziesięciu Żydów i Polaków, a także opanowane zostały miejscowości: Nowe Troki, Turgiele i Taborszyki. Niestety, będąc dowódcą ''Bury'' przejawiał skłonność do okrucieństwa.
Pierwszej zbrodni dopuścił się 8 stycznia 1944 roku na dziesięciu jeńcach narodowości litewskiej, rozstrzeliwując osobiście kilku z nich. Mord przeprowadzony na jeńcach był sprzecznym z zasadami panującymi w oddziale kapitana Gracjana Fróga ''Szczerbca'', którego "Bury" wówczas zastępował na stanowisku dowódcy. Do drugiej zbrodni doszło podczas operacji Ostra Brama, w lipcu 1944 roku, wtedy w odwecie za duże straty w swoim oddziale "Bury" własnoręcznie rozstrzelał niemieckich pracowników kolei i jednego esesmana. Był bezlitosny również dla własnych żołnierzy, który przejawiali nawet najmniejszą oznakę niesubordynacji. Istnieje relacja Lucjana Grabowskiego ''Wybickiego" mówiąca o skazaniu na śmierć żołnierza z oddziału Burego, który ukradł rolnikowi spodnie. Wyrok został wykonany na oczach całego oddziału i właściciela skradzionych spodni, który na próżno błagał "Burego", aby darować żołnierzowi życie. Ponadto "Bury" odpowiedzialny był za brutalne pacyfikacje pięciu białoruskich wsi i śmierć około osiemdziesięciu Białorusinów, został za to skazany w 1950 roku na karę śmierci. Wyrok wykonano 30 grudnia 1950 roku w Białymstoku.
W 1995 roku Sąd Warszawskiego Okręgu
Wojskowego unieważnił wyrok śmierci na
Romualda Rajsa, uzasadniając, że „walczył o
niepodległy byt państwa polskiego” a wydając
rozkazy dotyczące m.in. pacyfikacji
białoruskich wsi, działał w sytuacji stanu
wyższej konieczności, zmuszającego do
podejmowania działań nie zawsze
jednoznacznych etycznie.
O tym jak pacyfikacja wyglądała z perspektywy żołnierzy Burego można przeczytać w archiwum Ośrodka KARTA. Oto fragment wspomnień ''Pliszki'': Zaczęli uciekać z tych domów. Myśmy mieli jeden rozkaz, żeby ich nie wypuścić. Można było puścić tylko bydło i dzieci. To przykra sprawa i przykro o tym opowiadać. Rozkaz to rozkaz i trzeba go wykonać, a jednak to do ludzi się strzelało. Ja tam nie żałuję ich, broń Boże, bo to kacapy. Cholera, ale jednak to człowiek był. (...) Ja byłem okropnie cięty na nich, ale lepiej niech to między nami zostanie. Ale jednak taka walka to nie dla katolika. Mogłem ich puścić, a nie puściłem. Nie wypuściłem, nikogo. Dzieci tak. Krowy uciekali, konie, a reszta to... To była jednak nieprzyjemna walka. Daj Boże, żeby więcej takich walk nie było. Front co innego, a to co innego, ale trzeba było to zrobić. Ten rozkaz to wydał "Bury".
Boguś i Marta
Post powstał w oparciu o informacje i teksty źródłowe zawarte w książce "Skazy na pancerzach. Czarne karty epopei Żołnierzy Wyklętych" autorstwa Piotra Zychowicza.
Może być zdjęciem przedstawiającym 3 osoby i pomnik

Brak komentarzy: