ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

piątek, 10 stycznia 2025

Melchior Wańkowicz

 

10 stycznia 1892, w rodzinnym majątku Kałużyce położonym nieopodal Mińska na Rusi Białej, urodził się Melchior Wańkowicz. W 1919 roku został korespondentem wojennym "Gazety Warszawskiej". W Warszawie Wańkowicz kontynuował przerwane wojną studia prawnicze – w 1923 roku uzyskał na Uniwersytecie Warszawskim tytuł magistra prawa. Tuż po studiach rozpoczął pracę na stanowisku naczelnika Wydziału Prasowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Rok później, w 1924 roku, założył Towarzystwo Wydawnicze "Rój", którego był współwłaścicielem i redaktorem naczelnym aż do 1939 roku. W okresie międzywojennym Wańkowicz poświęcił się pracy dziennikarskiej i literackiej, publikując między innymi w "Kurierze Warszawskim", "Wiadomościach Literackich" i "Kurierze Porannym". Warto jednak pamiętać, że był aktywny także na innych polach - między innymi jako doradca reklamowy Związku Cukrowników Polskich. To właśnie Wańkowicz wymyślił słynne hasło: "cukier krzepi". W chwili wybuchu II wojny światowej Wańkowicz przebywał w Polsce. Podjął się pracy korespondenta wojennego z terenów lubelszczyzny. Obawiał się jednak aresztowania przez Niemców, którzy rzeczywiście go szukali – jeszcze przed kapitulacją Warszawy 24 września 1939 roku Wańkowiczowi udało się wyjechać do Rumunii. Tam szybko rozpoczął działalność i pracę w środowisku powrześniowej polskiej emigracji: wygłaszał odczyty, pisał artykuły, publikował pod pseudonimami w ukazujących się w Bukareszcie "Kurierze Polskim" i "Dzienniku Polskim". Na łamach "Dziennika" ogłosił między innymi w 1940 roku cykl "Na tułaczkę...". W Bukareszcie wydał także jako Jerzy Łużyc książkę o walkach w Polsce pod tytułem "Te pierwsze walki". Latem 1940 roku Wańkowicz przedostał się na południe Europy, a we wrześniu tego roku został wraz z innymi Polakami ewakuowany przez Anglików na Cypr, skąd w 1941 roku wyjechał do Palestyny. Głównym jego zajęciem pozostawała praca pisarza, reportażysty i publicysty. Pod pseudonimem Jerzy Łużyc pisał w "Dzienniku Żołnierza", "Wiadomościach Polskich" i "Głosie Polski". Od 1943 roku Wańkowicz był korespondentem wojennym 2. Korpusu, podróżował po Bliskim Wschodzie. W maju 1944 roku uczestniczył w bitwie pod Monte Cassino i za tę bitwę otrzymał Krzyż Walecznych. Po wojnie Melchior Wańkowicz nie wrócił do Polski. Jego starsza córka, Krysia, żołnierka "Parasola", zginęła w Powstaniu Warszawskim. W 1947 roku pisarz zamieszkał w Londynie. Tam współpracował między innymi z "Wiadomościami" oraz z "Dziennikiem Polskim", pisywał reportaże i felietony, które podpisywał jako Adolf Czybygdyby. Jego teksty nierzadko godziły w środowisko świeżej polskiej emigracji, nic więc dziwnego, że relacje Wańkowicza z Polakami mieszkającymi w Londynie nie były najlepsze. A kiedy w 1947 roku w Rzymie pisarz wydał zbiór felietonów pt. "Kundlizm", niektóre czasopisma emigracyjne zerwały z nim na znak protestu współpracę. W 1956 roku przyjął obywatelstwo amerykańskie. W tym samym roku po raz pierwszy od zakończenia wojny przyjechał na kilka miesięcy do Polski. Już wtedy, w atmosferze "odwilżowych" przemian, Wańkowicz rozważał możliwość powrotu do kraju na stałe. Od 1957 roku wznowił regularną współpracę z prasą krajową. Jego artykuły, reportaże i eseje zaczęły ukazywać się w "Przeglądzie Kulturalnym", "Kierunkach", a także w "Tygodniku Powszechnym". W tym ostatnim Wańkowicz ogłosił, budzące wówczas duże zainteresowanie czytelników, cykle tematyczne: "Murzyni w USA" i "Kobieta w Ameryce". Do Polski na stałe Wańkowicz wrócił w maju 1958 roku. Po powrocie zajął się pracą literacką, wygłaszał odczyty, występował w radiu i telewizji. Na początku lat sześćdziesiątych pisarz ponownie wyjechał do Stanów Zjednoczonych i przez rok podróżował po kontynencie amerykańskim, zbierając materiały do nowej książki. W 1964 roku Wańkowicz podpisał słynny "List 34", adresowany do ówczesnych władz PRLu i zawierający protest przeciwko polityce kulturalnej państwa. W rezultacie władze rozpoczęły nagonkę na pisarza – oskarżono go o to, że przekazuje za granicę materiały godzące w Polskę i współpracuje z Radiem Wolna Europa. Wytoczono mu proces i skazano na trzy lata więzienia. Wańkowicz spędził pięć tygodni w areszcie. Władze chciały, aby pisarz zwrócił się z prośbą o ułaskawienie. Kiedy tak się nie stało, wstrzymano wykonanie wyroku. Wańkowicz ostatecznie do więzienia nie poszedł. Zmarł w Warszawie 10 września 1974. Pochowany został na Powązkach
Zdjęcie

Brak komentarzy: