Praktycznie - nie było w okupowanej Polsce miejscowości, gdzie nie ukrywano by Żydów.

 

Historia Fotografią Pisana

@Jan34733995

Po latach widzimy, że nie było warto. Już w 1944 r. Żydzi zaczęli się nam "odwdzięczać", tworząc katownie UB.

Cytuj

Historia Fotografią Pisana

@Jan34733995

·

6 wrz 2023

CZAS NA LEKCJĘ HISTORII: Nazywał się Kruk. Michał Kruk. Był kolejarzem. Miał 59 lat. Jego mieszkanie przylegało do getta w Przemyślu, bo mieszkał na ul. Kopernika 36. A dom stał się łącznikiem pomiędzy stroną polską a gettem. https://pic.x.com/qgpeypjOsW

Miał 59 lat.

Jego mieszkanie przylegało do getta w Przemyślu, bo mieszkał na ul. Kopernika 36. A dom stał się łącznikiem pomiędzy stroną polską a gettem.

Niemcy, pod dowództwem Josefa Schwambergera, weszli do Jego domu dn. 04.09.1942 r. Dokonali gruntownej rewizji, a następnie Go aresztowali. W tym samym czasie aresztowali również Aleksandra Hirschberga (członka Żydowskiego Związku Robotniczego „Bund”).

Najpierw "przesłuchanie" - a w dniu 06.09.1943 r. - rozstrzelanie. Rozstrzelano obu. Ale to nie koniec - Niemcy chcieli urządzić sobie "przedstawienie". Kazali wybudować, na dziedzińcu szkoły, szubienicę. I najpierw - dla "rozrywki" powiesili na niej psa. Dlaczego? BO TAK!

Następnie przyniesiono ciało Michała Kruka oraz - najprawdopodobniej - właśnie Aleksandra Hirschberga (co do tego pewności nie ma) i powiesili na szubienicy. Było to ostrzeżenie - przestroga dla innych mieszkańców Przemyśla, jeśli będą nadal pomagać Żydom. Oto dokument zbrodni:

Zdjęcie zostało zrobione z ukrycia przez kogoś z Polskiego Państwa Podziemnego, co mogło robiącego zdjęcie kosztować życie. Ale to nie wszystko - Rodzinie nie chcieli wydać zwłok, udało się dopiero po wielu staraniach i sporych kosztach. Polacy mieli mieć nauczkę!

A co z Josefem Schwammbergerem - bezpośrednio odpowiedzialnym za ten mord? Przez długi czas nic. Siedział sobie spokojnie w Argentynie pod swoim własnym nazwiskiem... Dopiero w 1987 został zatrzymany i wydany władzom niemieckim. Zmarł w więzieniu w 2004 r.

Nazywał się Kruk. Michał Kruk. Za pomoc Żydom oddał życie. W 2016 r. został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Z rąk Prezydenta Andrzeja Dudy odznaczenie odebrał Jan Hołówka, zasłużony przemyski lekarz. Michał Kruk był jego wujkiem.