Dziadek Magdaleny Adamowicz był jedynym człowiekiem na tym dziwnym świecie, który wrócił z wygnania i ciężkich robót w
Niemczech z walizkami wypełnionymi pieniędzmi.
Tak oświadczyła wnuczka, która tłumaczyła się ze swego wielomilionowego majątku, którego pochodzenie do dziś jest tajemnicą.
Sprawa oczywiście wyciszona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz