KIERUNEK: KASA.
Przykład? Postój 42-stopowego jachtu w Górkach w sezonie to skromne 2600 zł miesięcznie. I choć z wrodzonej grzeczności nie będę rozwodził się nad architekturą tej "perły", to warto wspomnieć, że projektant najwyraźniej zatrzymał się w latach 70. Powbijane pale cumownicze skutecznie eliminują jednostki dłuższe niż 10 metrów. Ot, idealna morska marina... dla Omeg i Optymistów.
Ale kogo to obchodzi? Przecież to nie za "nasze".
Gdynia to dziś koniec żeglarstwa, jakie znaliśmy. Nie mam pojęcia, jak władze PZŻ przekonały zarządy klubów – które teraz zostaną klubami w błyszczących, przeszklonych wnętrzach. Może będą czerpać zyski z podnajmu, ale pytam: gdzie w tym wszystkim miejsce na "ciemną stronę" żeglarstwa? Na szlifowanie, malowanie, naprawy bieżące?
Jedno wiem na pewno: za ten „podniesiony standard” zapłacimy my, żeglarze.
Mógłbym zapytać: gdzie trzymać nasze stare jednostki? Ale odpowiedź już znam.
Za morzem. Na północy. Bo tam jest taniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz