Szybka odpowiedź Kartaginy zaskoczyła Rzym, a senat, nie chętny, by inna potęga miała kontrolę nad ich tylnymi drzwiami, przeprowadził debatę na temat tego, czy odpowiedzieć na prośbę o pomoc. W impasie konsul Pindex skierował sprawę do zgromadzeń ludowych, które zagłosowały za tym. Messanowie, widząc w Rzymianach lepszych sojuszników, ponieważ byli rodakami z Italii, byli zachwyceni tą wiadomością i wyrzucili swój kartagiński garnizon.
Jak można sobie wyobrazić, Kartagińczycy nie byli z tego zadowoleni i zabili dowódcę, który został wyrzucony, zanim zawarli sojusz z Syrakuzami przeciwko Messanie. Blokując miasto i zagrażając nadchodzącym siłom rzymskim. Rzymianie złożyli ofertę pokoju, ale została ona odrzucona, w związku z czym rozpoczęła się pierwsza wojna punicka.
Rzymianie szybko dali jasno do zrozumienia, że nie zraża ich kartagińska agresja, wysyłając większą flotę złożoną z 16 000 ludzi, która pokonała i przerwała kartagińskie oblężenie miasta, zanim zmusiła Syrakuzy do poddania się i zmiany stron. Następnie oblegali sprzymierzone z Kartaginą miasto Akragas, pokonując kartagińskie posiłki i plądrując osadę w 262 r. Jednak nie było to tylko ponure dla Kartaginy, a osada Segesta została ogłoszona dla nich mniej więcej w tym samym czasie.
W tym momencie Rzym zdał sobie sprawę, że aby pokonać Kartagińczyków, będzie musiał ich wyprzedzić w sztuce wojennej, w której do tej pory mieli niewielkie doświadczenie: wojnie morskiej (Kartagińczycy, będąc miastem portowym, rozwinęli słynną flotę). Wiosną 260 roku pracowali nad budową dużej floty, składającej się z 20 trier i 100 okrętów wojennych kwinkwerem. Dodali również Corvus (platformę obrotową) do swoich statków.
Dzięki tej flocie Rzymianie mogli naprawdę przejąć prawo do swoich kartagińskich wrogów, zdecydowanie pokonując ich w bitwach pod Mylae (260), Sulcis (258) i Ecnomus (256). Wykorzystując szansę, wylądowali w dzisiejszej Tunezji, gdzie konsul Regulus wygrał kolejną bitwę. Kartagina wystąpiła o pokój i rozpoczęły się negocjacje, które upadły z powodu surowych warunków rzymskich (w tym zrzeczenia się przez Kartaginę wszelkich roszczeń do Sycylii).
Kartagińczycy byli na dole, ale nie na końcu, a pod dowództwem spartańskiego dowódcy, którego wynajęli, o imieniu Ksanthippus, rozpoczęli zaciekły powrót, pokonując armię rzymską w Afryce i mordując około 12 000 ludzi. Pozostała armia została przejęta przez rzymską flotę, która następnie została szybko zniszczona w burzy. Próba pokonania Kartaginy na ich własnym terytorium przez Rzymian dobiegła końca, przynajmniej na razie.
Przez kilka następnych lat konflikt koncentrował się głównie na samej Sycylii. Rzymianie zdobyli Palermo w 254 r. i zniewolili większość z 70 000 mieszkańców, podczas gdy Kartagina zdobyła i splądrowała Akragas. Kolejna kartagińska armia została wysłana pod dowództwem Hadrusbala w 251 r., ale została pokonana, Rzymianie nawet schwytali część jej słoni i wysłali je do Rzymu na triumf. Jednocześnie rzymski impet z tego zwycięstwa został stłumiony przez nieudane oblężenie Lilybaeum
Kartagińczycy odnieśli duże zwycięstwo morskie pod Drepaną w 249 r., słynące z bitwy, w której rzymski konsul Pulcher wprawił swoje wojska w panikę, topiąc ich świętego kurczaka. W tym czasie wojna pochłonęła ogromne straty ekonomiczne, a obie strony popadły w kłopoty finansowe (dla Kartaginy było tak źle, że bezskutecznie prosili Egipcjan o pożyczkę w wysokości 2000 talentów). Główne działania wojenne zostały zatem zawieszone i nie wznowione do 247 r.
Gdy walki zostały wznowione na dobre, flotą kartagińską dowodził pewien Hamilkar Barkas. Zręczny dowódca, unikał bitew na rzecz błyskawicznych najazdów partyzanckich na włoskie wybrzeże, nękając rzymskie oblężenia swoich sojuszników w Lilybaeum i Drepanie. Tymczasem na ziemi dowódca Hannon Wielki prowadził wojnę z względnym sukcesem w nowoczesnej Libii.
Ostatecznie Rzymianie, którym brakowało gotówki, wykorzystali duże pożyczki od prywatnych obywateli, aby przełamać impas, wykorzystując te pożyczki do zbudowania floty składającej się z 200 statków i używając tej floty do zdecydowanego pokonania sił wysłanych przez Hanno w celu odciążenia oblężonych wysp Egatów w marcu 241 r. Kartagińczycy, wyczerpani po dwóch dekadach wojny, zostali zmuszeni do wystąpienia o pokój.
Zgodnie z warunkami następującego Traktatu Lutacjusza, Kartagina zrzekła się wszelkich roszczeń do Sycylii i zgodziła się zapłacić Rzymowi 3200 reparacji w ciągu następnej dekady. Zachęcona tą porażką, wielu ich afrykańskich klientów zbuntowało się, co zajęło Kartaginie kilka lat, aby to stłumić. Można by nazwać ten traktat Wersalem starożytnego świata, ponieważ był niewystarczający, aby całkowicie zniszczyć Kartaginę, ale wystarczająco poważny, aby w przyszłości chcieli się zemścić. Dwie dekady później powrócili po krew, prowadzeni przez syna jednego z dowódców w tym wątku.
Ale to temat na inny dzień!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz