jako pochodna określonego zbioru informacji w nie określonej rzeczywistości
ORP " Groźny" 351
piątek, 17 sierpnia 2007
Coś około zachodu
Słońca, herbatkuję sobie jeszcze przez chwilę, początek weekendu nie specjalnie mnie to fascynuje jednak taka jest rzeczywistość, od czasu do czasu mam poczucie uprawiania lenistwa mimo że ciągle jestem zajęty jakimiś czynnościami które w gruncie rzeczy mogą wyglądać na odpoczynek. Miewam okresy głębokich zastanowień, takich planowań i jednoczesnych ocen działań. Takie zjawiska są niezbędne, służą pewnego rodzaju higienie wewnętrznej. Całe moje działanie uważam za zbyt przemyślane i dlatego powolne to jest takie które przemyślnie "zabija" czas. Pewne moje plany trwają po kilka lat i nie są realizowane z braku odpowiednich sum pieniędzy, są takie które nie realizuję bo boję się ryzyka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz