jako pochodna określonego zbioru informacji w nie określonej rzeczywistości
ORP " Groźny" 351
środa, 29 sierpnia 2007
Wieczór
Sierpniowy, dość chłodny tylko kilka stopni powyżej 10. Księżyc chyba w pełni i ledwo wyrabiam z pracami, dosłownie nie wiem za co się chwytać trzech klientów żąda jednocześnie wywiązywania się z obowiązków. Nawet nie wnikam w ich racjonalność działań bo wg. mojej wiedzy to można było inaczej te zadania rozegrać czasowo i bez nerwów. W zasadzie nie moja to sprawa tylko mam zajęć trochę prywatnych i będę je poważnie traktował, stąd mój niepokój o powodzenie tych różnych przedsięwzięć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz