ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

czwartek, 30 sierpnia 2007

Słonecznie

I chłodno, dostrzegamy nadchodzącą jesień i myślimy o zimowym ogrzewaniu. Za 2 albo 3 tygodnie palimy w piecu by nie marznąć. Osobiście nie lubię zapachów tych przy piecu CO.Dysponujemy akurat taką techniką grzewczą która ma jednak swoje plusy a najważniejszy jest tania, przy tej technice jest możliwe spalanie niektórych śmieci. Najważniejsze to mój eksperyment energetyczny o którym nie piszę bo jest tajemnicą jak na razie. Co ciekawe jest legalny, może trochę pracochłonny. Niewielkie nakłady inwestycyjne mogą podnieść poziom technologiczny ale to dopiero po zimowych testach na tym moim paliwie podejmę stosowne decyzje co do unowocześnienia technologii wytwarzania tego paliwa. Chodzi o brykietowanie które nie musi być jakieś wyrafinowane, tylko takie aby wykonać optymalne wielkości kostek czy podobnych do kostek kawałków. Organizacja produkcji, takiej kilkudniowej zapewniającej znaczny procent energii wymaga odpowiedniego dopracowania logistycznego. Moje spostrzeżenia dotyczą tylko tych moich doświadczeń których wyniki w zasadzie mam w pamięci, chodzi o najistotniejsze dane. Najważniejsze doświadczenia muszą odbywać się w temperaturach stosownych do ogrzewania, tak jak ostatnie noce mimo temperatur poniżej 10 stopni C jeszcze nie powodują chłodu w pomieszczeniach mieszkalnych i dlatego nie dokonuję jeszcze tych przewidywanych doświadczeń. Osobnym problemem wydaje się samo przechowywanie paliwa tego eksperymentalnego, raczej nie można jego przechowywać w tym samym pomieszczeniu co piec, bo zwykły węgiel to nie ma problemu, leży obok i jest bezpiecznie. Wszytko to będę musiał przemyśleć w sposób całościowy.

Brak komentarzy: