Che popełnił wówczas jedną ze swoich pierwszych zbrodni. Wykonał egzekucję na chłopie o imieniu Eutimio Guerra, który informował władze o rewolucjonistach. Humanista, lekarz, strzelił wieśniakowi w głowę. Zabił z zimną krwią. „Strzeliłem mu w prawą skroń. Kula przeszyła mózg i wyszła lewą stroną czaszki” – opisał szczegółowo niczym znużony patomorfolog sądowy przygotowujący kolejny raport.
Sadyzm już wcześniej objawił się u Guevary. Szokujące zainteresowania młodego mężczyzny opisał jego krewny Alberto Benegas Lynch w książce „Mój kuzyn Che”. Wskazał, że późniejszy idol młodzieży czerpał perwersyjną wręcz przyjemność ze znęcania się nad zwierzętami. Gdy zbiegł do Meksyku, przygotowując się do rozpalania rewolucji w ramach „ćwiczeń”, podrzynał gardła psom, co sprawiało mu ogromną satysfakcję. Przeprowadzał również makabryczne „eksperymenty” na złapanych ciężarnych kotkach.
Sadyzm już wcześniej objawił się u Guevary. Szokujące zainteresowania młodego mężczyzny opisał jego krewny Alberto Benegas Lynch w książce „Mój kuzyn Che”. Wskazał, że późniejszy idol młodzieży czerpał perwersyjną wręcz przyjemność ze znęcania się nad zwierzętami. Gdy zbiegł do Meksyku, przygotowując się do rozpalania rewolucji w ramach „ćwiczeń”, podrzynał gardła psom, co sprawiało mu ogromną satysfakcję. Przeprowadzał również makabryczne „eksperymenty” na złapanych ciężarnych kotkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz