24 lutego 1943 roku we wsi Paulinów w gminie Sterdyń Niemcy aresztowali, a następnie zamordowali 15 osób , które padły ofiarami prowokacji Gestapo.
Prowokacja polegała na tym, że do wsi wysłano żydowskiego agenta współpracującego z Niemcami, którego zadanie polegało na udawaniu uciekiniera, któremu udzielona miała być pomoc. Niczego nieświadomi mieszkańcy Paulinowa, co do których istniało podejrzenie o udzielanie pomocy Żydom, udzielili mu schronienia bądź okazali inną formę pomocy. Zamordowani zostali: Augustyniak Franciszek (lat 29), zamieszkały w Kolonii Paulinów – rozstrzelany w cegielni w Paulinowie; Borowy Czesław, zamieszkały w Paulinowie – rozstrzelany; Brzozowski Jan, zamieszkały w Paulinowie – rozstrzelany; Drgas Zygmunt (lat 23), poznaniak, zamieszkały w Ratyńcu Starym – rozstrzelany razem ze Stanisławem Kotowskim, Marianem Nowickim, Stanisławem Piwko i Zygmuntem Uziębło w lesie; Hendoszko Stanisław, zamieszkały w Paulinowie – rozstrzelany; Kotowski Józef (lat 56), zamieszkały w Kolonii Paulinów. Miał sparaliżowaną jedną połowę ciała. Niemcy wyprowadzili go z domu i rozstrzelali na progu, bo dawał Żydom chleb; Kotowska Ewa (lat 56), zamieszkała w Kolonii Paulinów – zginęła wraz z mężem Józefem; Kotowski Stanisław (lat 25), zamieszkały w Kolonii Paulinów – syn Józefa i Ewy, został przyprowadzony na plac przed gorzelnią, a następnie razem z sześcioma innymi osobami rozstrzelany w pobliskim lesie; Kierylak Franciszek (lat 59), zamieszkały w Kolonii Paulinów – zginął jako pierwszy, bo wpuszczał Żydów na noc do stajni; Piwko Stanisław (lat 30), zamieszkały w Kolonii Paulinów – rozstrzelany w lesie za podarowanie chleba Żydom; Pogorzelski Wacław (lat 24) – rozstrzelany; Siwiński Jan (lat 46), zamieszkały w Kolonii Paulinów – rozstrzelany w cegielni; Śliwiński Franciszek, zamieszkały w Paulinowie – rozstrzelany w lesie k. Paulinowa; Uziębło Zygmunt (lat 19), zamieszkały w Ratyńcu Starym – rozstrzelany w lesie; Wiktorzak Aleksandra (lat 50), zamieszkała w Kolonii Paulinów – rozstrzelana w cegielni. Do osób tych należy dodać jeszcze innych, którzy ponieśli śmierć z rąk Niemców za pomoc Żydom. Stanisław Mazurek, zamieszkały w Paulinowie, w grudniu 1942 r. został skazany na karę śmierci za ukrywanie osób narodowości żydowskiej. Zginął w obozie w Treblince. Ponadto Kusiak Stanisław,
zamieszkały w Paulinowie, został aresztowany 25 lutego 1943 r., następnie zesłany do obozu w Treblince, gdzie zginął. Oprócz zamordowanych były też osoby poddane innym represjom: Witkowska Stanisława (z d. Kotowska) i jej brat Czesław Kotowski stracili rodziców Ewę i Józefa Kotowskich oraz brata Stanisława. Osieroconym Niemcy zrabowali pieniądze (ok. 8 tys. zł.) i 2 rowery.
W książce Wacława Piekarskiego pt. "Obwód Armii Krajowej Sokołów Podlaski‚ Sęp’, ‚Proso’ 1939-1944" możemy przeczytać relację Janiny Stalewskiej, córki jednego z zamordowanych wówczas Polaków. Opowiada ona: "Byłam wówczas małą dziewczynką. Kiedy przyszli Żydzi, ojciec akurat jadł śniadanie. Wśród nich był również szpieg. Poprosili o chleb. Babcia Kusiaczka ostrzegła tatę, mówiąc, żeby nie dawał im chleba, ponieważ Niemcy zapowiedzieli, że kto to zrobi, temu kula w łeb. Ale ojciec odpowiedział: Dzieciom trzeba dać chleba! I dał całą bułkę, mówiąc: Macie i idźcie stąd! (…) No i zginął za tą kromkę chleba… Wszystko to słyszał ten szpieg, który potem wydał tatę. Gdyby babcia również poparła danie tego chleba, wszystkich by nas pozabijali.''
Miejscowa poetka ludowa Lucyna Maksimiak uwieczniła tę tragedię w wierszu pod tytułem "Rapsod poległym"
Tego Pan Jezus nas nauczył,
jak postępować trzeba,
spragnionemu dać kubek wody,
głodnemu kromkę chleba,
Podróżnych przyjąć do domu,
zziębniętych, aby się ogrzali.
Za Waszą dobroć i wierność Bogu,
za to Was roztrzaskali.
zamieszkały w Paulinowie, został aresztowany 25 lutego 1943 r., następnie zesłany do obozu w Treblince, gdzie zginął. Oprócz zamordowanych były też osoby poddane innym represjom: Witkowska Stanisława (z d. Kotowska) i jej brat Czesław Kotowski stracili rodziców Ewę i Józefa Kotowskich oraz brata Stanisława. Osieroconym Niemcy zrabowali pieniądze (ok. 8 tys. zł.) i 2 rowery.
W książce Wacława Piekarskiego pt. "Obwód Armii Krajowej Sokołów Podlaski‚ Sęp’, ‚Proso’ 1939-1944" możemy przeczytać relację Janiny Stalewskiej, córki jednego z zamordowanych wówczas Polaków. Opowiada ona: "Byłam wówczas małą dziewczynką. Kiedy przyszli Żydzi, ojciec akurat jadł śniadanie. Wśród nich był również szpieg. Poprosili o chleb. Babcia Kusiaczka ostrzegła tatę, mówiąc, żeby nie dawał im chleba, ponieważ Niemcy zapowiedzieli, że kto to zrobi, temu kula w łeb. Ale ojciec odpowiedział: Dzieciom trzeba dać chleba! I dał całą bułkę, mówiąc: Macie i idźcie stąd! (…) No i zginął za tą kromkę chleba… Wszystko to słyszał ten szpieg, który potem wydał tatę. Gdyby babcia również poparła danie tego chleba, wszystkich by nas pozabijali.''
Miejscowa poetka ludowa Lucyna Maksimiak uwieczniła tę tragedię w wierszu pod tytułem "Rapsod poległym"
Tego Pan Jezus nas nauczył,
jak postępować trzeba,
spragnionemu dać kubek wody,
głodnemu kromkę chleba,
Podróżnych przyjąć do domu,
zziębniętych, aby się ogrzali.
Za Waszą dobroć i wierność Bogu,
za to Was roztrzaskali.
Na zdjęciu kapliczka upamiętniająca mord na mieszkańcach Paulinowa.
(TEKST: HISTORIA POLSKI DZIEŃ PO DNIU - FB, FOT. STANISŁAWA MACIAK)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz