Nienależycie doceniany, mniej znany. Przykład wulkanu tslentów. "Bema pamięci rapsod żałobny" to perła w koronie polskiej poezji. Czesław Niemen nadal temu utworowi nowe muzyczne życie...
FONT - fundacja & wydawnictwo
137 lat temu zmarł Cyprian Kamil Norwid (ur. 24 września 1821 w Laskowie-Głuchach, zm. 23 maja 1883 w Paryżu) – polski poeta, prozaik, dramatopisarz, eseista, grafik, rzeźbiarz, malarz i filozof.
Cyprian Kamil Norwid urodził się w rodzinie szlacheckiej. Ojciec pracował jako urzędnik w administracji Namiestnictwa. Ukończył gimnazjum, ale przerwał naukę nie ukończywszy piątej klasy i wstąpił do prywatnej szkoły malarskiej. Malarstwo studiował także w Krakowie, we Włoszech i w Belgi. We Florencji, uczył się rzeźby oraz rytownictwa.
W latach 1840-42 uczył się rysunku u popularnego ówcześnie malarza, grafika oraz kolekcjonera dzieł sztuki Jana Klemensa Minasowicza. Nieregularna i przerwana edukacja sprawiła, że poeta był w większości samoukiem.
Poeta dużo podróżował po Europie. Najpierw udał się do Krakowa, gdzie zwiedzał miasto i jego okolice. Następnie wyruszył przez Wrocław do Drezna, które stało się bazą wypadową do krótszych wycieczek do Marienbadu oraz Pragi. Z Drezna udał się przez Norymbergę i Monachium do Włoch.
W Berlinie trafił na kilka tygodni do więzienia za kontakty z emisariuszami polskiego ruchu niepodległościowego, tam właśnie zaczęły się jego problemy ze słuchem. Podczas kolejnej podróży do Włoch poznał Adama Mickiewicza i Zygmunta Krasińskiego, a w Paryżu Juliusza Słowackiego i Fryderyka Chopina, obaj byli już bardzo chorzy. Opis ich ostatnich dni Cyprian Kamil Norwid zamieścił w "Czarnych kwiatach".
Jako poeta zadebiutował w Piśmiennictwie Krajowym anonimowym lirykiem „Mój ostatni sonet”.
Bezkompromisowy i konsekwentny w swoich poglądach poeta, szybko znalazł się na marginesie życia emigracji. Jego dzieła nie znalazły uznania współczesnych poecie. W 1851 roku udaje mu się opublikować kilka utworów w poznańskim Gońcu Polskim. Jednak krytyka nie szczędzi mu ostrych ocen
Cyprian Kamil Norwid zmęczony biedą i niepowodzeniami postanowił wyemigrować do USA. W lutym 1853 roku dotarł do Nowego Jorku, wiosną znalazł dobrze płatną posadę w pracowni graficznej. Jesienią jednak wybuchła wojna krymska i poeta postanowił wrócić do Europy, co stało się w czerwcu 1854 roku. Zamieszkał początkowo w Londynie, utrzymując się z dorywczych prac rzemieślniczych, po czym udało mu się powrócić do Paryża. Działalność artystyczna Cypriana Kamila Norwida ożywiła się, przez następne lata, najpierw w Londynie, a potem w Paryżu utrzymywał się głównie z prac plastycznych.
Wiosną 1860 roku poeta odnosi pewien sukces, wygłaszając cykl wykładów o Juliuszu Słowackim w Czytelni Polskiej. Niedługo przed wybuchem powstania styczniowego wychodzi u lipskiego wydawcy Brockhausa tom „Poezji” Cypriana Kamila Norwida, w serii Biblioteka Pisarzy Polskich tom 21. Zbiór poza wierszami zawierał takie utwory jak: „Krakus”, „Quidam”, „Człowiek”, „Bransoletka”, „Garstka piasku”, „Cywilizacja” oraz rozprawy o sztuce.
W stolicy Francji poeta odnowił znajomości ze starymi przyjaciółmi. Udało mu się opublikować kilka utworów, jednak w 1863 roku wybuchło Powstanie styczniowe, które pochłonęło uwagę poety. Choć sam, ze względu na stan zdrowia, nie mógł wziąć w nim udziału, ale w dziesiątkach listów i memoriałów zgłaszał różne projekty polityczne, które nie znajdowały odzewu i aprobaty.
Wciąż cierpiącemu na problemy finansowe poecie przyszedł z pomocą kuzyn, Michał Kleczkowski, który ofiarował mu niewielką, miesięczną rentę pieniężną.
W tym czasie Cyprian Kamil Norwid rozpoczął pracę nad swym najobszerniejszym poematem "Quidam".
W 1865 roku poeta dostał od Brockhausa propozycję wydania kolejnego tomu poezji. Przygotował zbiór wierszy pt. „Vade-mecum” i rok później wysłał go wydawcy, który jednak, ze względu na trudną sytuację polityczną, zrezygnował z publikacji. Mimo wielu starań poecie nie udało się wydać tego tomu za życia.
Rok 1868 przyniósł Cyprianowi Kamilowi Norwidowi sukces. W paryskim czasopiśmie L'Artiste ukazały się dwie akwaforty poety opatrzone przychylnym komentarzem.
W następnych latach powstał m.in. cykl impresji "Czarne kwiaty", łączący cechy eseju i pamiętnika i jedyny publikowany za jego życia wybór twórczości pt. "Poezje". Nie znalazły one jednak uznania publiczności i krytyków. Pewną popularność Cyprian Kamil Norwid zdobył jedynie jako mówca i deklamator, a także twórca szkiców i akwarel, których sprzedaż stanowiła główne źródło utrzymania artysty.
W roku 1872 poeta nawiązał również współprace z francuskim towarzystwem naukowym Société Philologique.
W kolejnych latach poeta cierpiał nędzę, chorował na gruźlicę. W 1877 roku przeżył tragedię z powodu nieudanego wyjazdu do Florencji. Bardzo liczył w związku z tym na poprawę stanu zdrowia, wysłał swój dobytek, ale książę Władysław Czartoryski nie udzielił poecie obiecanej pożyczki. Kuzyn Cypriana Kamila Norwida, Michał Kleczkowski umieścił go w Domu św. Kazimierza na przedmieściu Ivry na peryferiach Paryża.
Regulamin zakładu ograniczał swobodę poety i utrudniał jego kontakty z Paryżem, co spotęgowało samotność, izolację i zgorzknienie. Cyprian Kamil Norwid pracował twórczo do samej śmierci. Napisał wtedy m.in. wiele pism estetycznych oraz tzw. „Trylogia włoska”. W ostatnich latach życia powstał m.in. dramat "Miłość czysta u kąpieli morskich", nowele "Stygmat", "Ad leones!", "Tajemnica lorda Singelworth".
Często jest uznawany za ostatniego z czterech najważniejszych polskich poetów romantycznych, choć wielu historyków literatury uważa jednak taki pogląd za zbytnie uproszczenie, zaliczając jego twórczość raczej do klasycyzmu i parnasizmu.
Był wybitnym poetą i dramaturgiem. Jego poezja jest trudna, intelektualna, aforystyczna, pozbawiona opisowości. Był samotnikiem a kontakty z otoczeniem utrudniały mu dodatkowo postępujące kłopoty ze słuchem. Niewielkie grono osób z najbliższego otoczenia potrafiło dostrzec jego intelektualną i artystyczną oryginalność.
Twórczość Cypriana Kamila Norwida doczekała się odkrycia dopiero w roku 1897, kiedy to na tom "Poezyj" natrafił przypadkowo Zenon Przesmycki-Miriam. Pełna edycja "Pism wszystkich" poety ukazała się jednak dopiero w latach 1971-1976.
Odkryty ponownie w Młodej Polsce, był uważany za prekursora modernizmu, w 20-leciu międzywojennym zainteresowanie wzbudziły dramaty, szczególną popularność zdobyła jednak liryka, wywierająca po dziś dzień nieprzerwany wpływ na polskich twórców.
Cyprian Kamil Norwid zmarł w wieku 62 lat. Został pochowany na cmentarzu w Ivry, po pięciu latach jego zwłoki zostały przeniesione do polskiego grobu zbiorowego na cmentarzu w Montmorency.
Cyprian Kamil Norwid to poeta niezrozumiany w swojej epoce. Za życia opublikował jedynie ułamek swoich licznych dzieł. Należnego mu uznania doczekał się dopiero na początku XX wieku. Dziś poeta ma swoje ulice, konkursy, biblioteki, stowarzyszenia. Niesłychany ruch panuje w literaturze norwidologicznej, rzesza badaczy, nie tylko polskich wciąż próbuje rozwikłać, zrozumieć, zinterpretować niezwykłą spuściznę tego nietuzinkowego artysty. Współcześnie jest uważany za jednego z najoryginalniejszych poetów i myślicieli nie tylko XIX wieku.
Cyprian Kamil Norwid urodził się w rodzinie szlacheckiej. Ojciec pracował jako urzędnik w administracji Namiestnictwa. Ukończył gimnazjum, ale przerwał naukę nie ukończywszy piątej klasy i wstąpił do prywatnej szkoły malarskiej. Malarstwo studiował także w Krakowie, we Włoszech i w Belgi. We Florencji, uczył się rzeźby oraz rytownictwa.
W latach 1840-42 uczył się rysunku u popularnego ówcześnie malarza, grafika oraz kolekcjonera dzieł sztuki Jana Klemensa Minasowicza. Nieregularna i przerwana edukacja sprawiła, że poeta był w większości samoukiem.
Poeta dużo podróżował po Europie. Najpierw udał się do Krakowa, gdzie zwiedzał miasto i jego okolice. Następnie wyruszył przez Wrocław do Drezna, które stało się bazą wypadową do krótszych wycieczek do Marienbadu oraz Pragi. Z Drezna udał się przez Norymbergę i Monachium do Włoch.
W Berlinie trafił na kilka tygodni do więzienia za kontakty z emisariuszami polskiego ruchu niepodległościowego, tam właśnie zaczęły się jego problemy ze słuchem. Podczas kolejnej podróży do Włoch poznał Adama Mickiewicza i Zygmunta Krasińskiego, a w Paryżu Juliusza Słowackiego i Fryderyka Chopina, obaj byli już bardzo chorzy. Opis ich ostatnich dni Cyprian Kamil Norwid zamieścił w "Czarnych kwiatach".
Jako poeta zadebiutował w Piśmiennictwie Krajowym anonimowym lirykiem „Mój ostatni sonet”.
Bezkompromisowy i konsekwentny w swoich poglądach poeta, szybko znalazł się na marginesie życia emigracji. Jego dzieła nie znalazły uznania współczesnych poecie. W 1851 roku udaje mu się opublikować kilka utworów w poznańskim Gońcu Polskim. Jednak krytyka nie szczędzi mu ostrych ocen
Cyprian Kamil Norwid zmęczony biedą i niepowodzeniami postanowił wyemigrować do USA. W lutym 1853 roku dotarł do Nowego Jorku, wiosną znalazł dobrze płatną posadę w pracowni graficznej. Jesienią jednak wybuchła wojna krymska i poeta postanowił wrócić do Europy, co stało się w czerwcu 1854 roku. Zamieszkał początkowo w Londynie, utrzymując się z dorywczych prac rzemieślniczych, po czym udało mu się powrócić do Paryża. Działalność artystyczna Cypriana Kamila Norwida ożywiła się, przez następne lata, najpierw w Londynie, a potem w Paryżu utrzymywał się głównie z prac plastycznych.
Wiosną 1860 roku poeta odnosi pewien sukces, wygłaszając cykl wykładów o Juliuszu Słowackim w Czytelni Polskiej. Niedługo przed wybuchem powstania styczniowego wychodzi u lipskiego wydawcy Brockhausa tom „Poezji” Cypriana Kamila Norwida, w serii Biblioteka Pisarzy Polskich tom 21. Zbiór poza wierszami zawierał takie utwory jak: „Krakus”, „Quidam”, „Człowiek”, „Bransoletka”, „Garstka piasku”, „Cywilizacja” oraz rozprawy o sztuce.
W stolicy Francji poeta odnowił znajomości ze starymi przyjaciółmi. Udało mu się opublikować kilka utworów, jednak w 1863 roku wybuchło Powstanie styczniowe, które pochłonęło uwagę poety. Choć sam, ze względu na stan zdrowia, nie mógł wziąć w nim udziału, ale w dziesiątkach listów i memoriałów zgłaszał różne projekty polityczne, które nie znajdowały odzewu i aprobaty.
Wciąż cierpiącemu na problemy finansowe poecie przyszedł z pomocą kuzyn, Michał Kleczkowski, który ofiarował mu niewielką, miesięczną rentę pieniężną.
W tym czasie Cyprian Kamil Norwid rozpoczął pracę nad swym najobszerniejszym poematem "Quidam".
W 1865 roku poeta dostał od Brockhausa propozycję wydania kolejnego tomu poezji. Przygotował zbiór wierszy pt. „Vade-mecum” i rok później wysłał go wydawcy, który jednak, ze względu na trudną sytuację polityczną, zrezygnował z publikacji. Mimo wielu starań poecie nie udało się wydać tego tomu za życia.
Rok 1868 przyniósł Cyprianowi Kamilowi Norwidowi sukces. W paryskim czasopiśmie L'Artiste ukazały się dwie akwaforty poety opatrzone przychylnym komentarzem.
W następnych latach powstał m.in. cykl impresji "Czarne kwiaty", łączący cechy eseju i pamiętnika i jedyny publikowany za jego życia wybór twórczości pt. "Poezje". Nie znalazły one jednak uznania publiczności i krytyków. Pewną popularność Cyprian Kamil Norwid zdobył jedynie jako mówca i deklamator, a także twórca szkiców i akwarel, których sprzedaż stanowiła główne źródło utrzymania artysty.
W roku 1872 poeta nawiązał również współprace z francuskim towarzystwem naukowym Société Philologique.
W kolejnych latach poeta cierpiał nędzę, chorował na gruźlicę. W 1877 roku przeżył tragedię z powodu nieudanego wyjazdu do Florencji. Bardzo liczył w związku z tym na poprawę stanu zdrowia, wysłał swój dobytek, ale książę Władysław Czartoryski nie udzielił poecie obiecanej pożyczki. Kuzyn Cypriana Kamila Norwida, Michał Kleczkowski umieścił go w Domu św. Kazimierza na przedmieściu Ivry na peryferiach Paryża.
Regulamin zakładu ograniczał swobodę poety i utrudniał jego kontakty z Paryżem, co spotęgowało samotność, izolację i zgorzknienie. Cyprian Kamil Norwid pracował twórczo do samej śmierci. Napisał wtedy m.in. wiele pism estetycznych oraz tzw. „Trylogia włoska”. W ostatnich latach życia powstał m.in. dramat "Miłość czysta u kąpieli morskich", nowele "Stygmat", "Ad leones!", "Tajemnica lorda Singelworth".
Często jest uznawany za ostatniego z czterech najważniejszych polskich poetów romantycznych, choć wielu historyków literatury uważa jednak taki pogląd za zbytnie uproszczenie, zaliczając jego twórczość raczej do klasycyzmu i parnasizmu.
Był wybitnym poetą i dramaturgiem. Jego poezja jest trudna, intelektualna, aforystyczna, pozbawiona opisowości. Był samotnikiem a kontakty z otoczeniem utrudniały mu dodatkowo postępujące kłopoty ze słuchem. Niewielkie grono osób z najbliższego otoczenia potrafiło dostrzec jego intelektualną i artystyczną oryginalność.
Twórczość Cypriana Kamila Norwida doczekała się odkrycia dopiero w roku 1897, kiedy to na tom "Poezyj" natrafił przypadkowo Zenon Przesmycki-Miriam. Pełna edycja "Pism wszystkich" poety ukazała się jednak dopiero w latach 1971-1976.
Odkryty ponownie w Młodej Polsce, był uważany za prekursora modernizmu, w 20-leciu międzywojennym zainteresowanie wzbudziły dramaty, szczególną popularność zdobyła jednak liryka, wywierająca po dziś dzień nieprzerwany wpływ na polskich twórców.
Cyprian Kamil Norwid zmarł w wieku 62 lat. Został pochowany na cmentarzu w Ivry, po pięciu latach jego zwłoki zostały przeniesione do polskiego grobu zbiorowego na cmentarzu w Montmorency.
Cyprian Kamil Norwid to poeta niezrozumiany w swojej epoce. Za życia opublikował jedynie ułamek swoich licznych dzieł. Należnego mu uznania doczekał się dopiero na początku XX wieku. Dziś poeta ma swoje ulice, konkursy, biblioteki, stowarzyszenia. Niesłychany ruch panuje w literaturze norwidologicznej, rzesza badaczy, nie tylko polskich wciąż próbuje rozwikłać, zrozumieć, zinterpretować niezwykłą spuściznę tego nietuzinkowego artysty. Współcześnie jest uważany za jednego z najoryginalniejszych poetów i myślicieli nie tylko XIX wieku.
„Nad jeziorem”
Moja złota — ty kochasz —jeżeli... jeżeli...
Kochasz i gwiazdę, która mię ze światem dzieli,
Ze światem tym, którego ranić nieraz trzeba
Dla tamtych światów — powiedz — nachylisz mi nieba
Do piersi, i za pokój dadzą ci anieli
Pokój, i żyć będziemy, i będziem się śmieli
Łagodnie na tych cierniach okwitniętych biało,
Jakby, jakby już wszystko po-zmartwychwstawało...
Kochasz i gwiazdę, która mię ze światem dzieli,
Ze światem tym, którego ranić nieraz trzeba
Dla tamtych światów — powiedz — nachylisz mi nieba
Do piersi, i za pokój dadzą ci anieli
Pokój, i żyć będziemy, i będziem się śmieli
Łagodnie na tych cierniach okwitniętych biało,
Jakby, jakby już wszystko po-zmartwychwstawało...
Ale —jeżeli — pomyśl —jeżeli walczący
W przyłbicy zapuszczonej — sam — nie będzie tobie
Powabnym towarzyszem... to mów... ile drżący,
Tyle i mocny... prawdę pisz, jakby na grobie,
Bo wieczna!
W przyłbicy zapuszczonej — sam — nie będzie tobie
Powabnym towarzyszem... to mów... ile drżący,
Tyle i mocny... prawdę pisz, jakby na grobie,
Bo wieczna!
Nie wiem — co powiem — co zrobię,
Nie wiem — ale spoglądam w niebo okiem [stałym]
I czystym — i wiem... że cię — kocham sercem całym...
Nie wiem — ale spoglądam w niebo okiem [stałym]
I czystym — i wiem... że cię — kocham sercem całym...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz