Mongołowie – groźny przeciwnik i taktyka jego walki

Mongołowie w XIII wieku siali spustoszenie na bezkresnych obszarach Azji i we wschodniej części Europy. Do 1240 roku podporządkowali sobie Ruś. Stworzyli potężne imperium, oparte na sile militarnej.

Armia mongolska składała się z jazdy ciężkiej i lekkiej. Każdy wojownik mongolski posługiwał się w sposób mistrzowski łukiem, prowadząc ostrzał bez zsiadania z konia, co wyrządzało przeciwnikowi spore straty. Do walki wręcz Tatarzy mieli do dyspozycji zakrzywione szable, topory i noże.

Mongołowie stronili od staczania bitew w otwartym polu. Zamiast tego dążyli do osaczenia wroga i zasypania go chmarą strzał z łuków. W trakcie walki uciekali się do stosowania rozlicznych forteli. Jednym z ich ulubionych była pozorowana ucieczka, paraliżująca działania nieprzyjaciela, któremu mieszały się szyki, co czyniło go podatnym na okrążenie.

Bitwa pod Legnicą z Tatarami – ciekawostki

Działania wojenne Mongołów zimą 1241 roku

Na początku 1241 roku Mongołowie pod wodzą Bajdara, wnuka Czyngis-chana wyruszyli na Polskę z Włodzimierza Wołyńskiego w dwóch osobnych grupach: zachodniej i północnej. Ostatnia z wymienionych grup spustoszyła część ziem litewskich i po puszczeniu z dymem Nowogródka powróciła na Ruś.

Z kolei grupa zachodnia zdobyła Sandomierz, po czym ruszyła w kierunku Krakowa. W miejscowości Tursko Wielkie (nieopodal Skalbmierza) wojskom mongolskim zagrodziło drogę rycerstwo polskie, które niestety poniosło wówczas druzgocącą klęskę. Na całe szczęście Bajdar nie zdecydował się na kontynuowanie kampanii i powrócił na wschód.

Jak wskazują historycy wojskowości, działania Mongołów z początku 1241 roku miały charakter działań rozpoznawczych, mających na celu zapoznanie się z nieprzyjacielskim krajem (i jego siłą militarną), do którego zamierzali powrócić w niedalekiej przyszłości.

Początek złowieszczej serii

Mongołowie ponownie zawitali na ziemiach polskich w marcu 1241 roku. Pierwszym punktem, który spotkali na swojej drodze był Sandomierz. Miasto to zajęli bez walki. Po tym sukcesie wojska mongolskie rozdzieliły się; jedna część skierowała się na północny wschód, druga zaś na południowy zachód.

Druga z grup szła jak burza. Wielkim jej sukcesem było rozbicie polskich rycerzy pod Chmielnikiem (niedaleko Opatowa). W pierwszej fazie bitwy Polacy wprawdzie górowali, jednak musieli w ostatecznym rozrachunku uznać wyższość wroga, który zastosował z powodzeniem manewr pozorowanej ucieczki. Następnie zwycięskie wojska mongolskie znalazły się pod Krakowem, który zdobyły i spaliły. Ostał się jedynie kościół św. Andrzeja.

Zachęceni łatwymi sukcesami Mongołowie dalej parli na zachód przez Racibórz i Opole. We Wrocławiu połączyli się z grupą północną, która na swoim koncie również odnotowała niemało sukcesów. Ostatecznie połączone wojska dotarły pod Legnicę, gdzie czekał na nich już książę śląski, krakowski i wielkopolski Henryk II Pobożny. A może zainteresuje cię także ten artykuł o rozbiciu dzielnicowym w Polsce?

Siły i rozlokowanie wojsk

Nie jest znana liczebność sił, zgromadzonych przez Henryka Pobożnego. Według historyków, śląski książę mógł wystawić armię, liczącą maksymalnie 6-7 tysięcy ludzi. Było to zdecydowanie za mało na Mongołów, którzy mieli przy sobie przypuszczalnie nawet 20 000 wojowników.

Mongołowie w trakcie mającej niebawem rozegrać się bitwy ustawili swoje wojska w trzech rzutach. W pierwszych szeregach postawili jazdę lekką, z kolei w odwodzie ciężkozbrojnych. Ich poczynaniami kierował Bajdar oraz Ordu, brat założyciela Złotej Ordy Batu-chana.

Trzon wojsk Henryka Pobożnego tworzyły oddziały rycerskie, pochodzące z Dolnego Śląska i Wielkopolski. Wspomagały je armie ziemi krakowskiej, opolsko-raciborskiej oraz Morawianie. Pod Legnicą znajdowali się także templariusze i joannici. Przypuszczalnie byli tam też obecni rycerze zakonu krzyżackiego, sprowadzonego do Polski w 1226 roku, choć niektórzy uczeni mocno w to powątpiewają.

Henryk II Pobożny ugrupował podległe sobie siły w dwie linie. Lewe skrzydło oparł o Strumień Księgienicki, zaś prawe o błotnistą rzeczkę Białą Strugę. Pierwszą linię tworzyły cztery hufce, zaś drugą zaledwie jeden – odwodowy.

Henryk Pobożny i przebieg feralnej bitwy i broń chemiczna

Jako pierwsi do boju wyruszyli Mongołowie, atakując prawoskrzydłowy pierwszy hufiec polski. Polakom udało się wprawdzie odeprzeć to natarcie, jednak w ostatecznym rozrachunku zostali pobici na głowę, gdyż podeszli zbyt blisko głównej linii bojowej przeciwnika, który tylko na to czekał i w odpowiednim momencie wyprowadził zwrot zaczepny, doprowadzając do okrążenia polskich sił.

Nie był to jeszcze koniec batalii, zaś siły koalicji ponownie przystąpiły do frontalnego ataku, zmuszając Mongołów do wycofania się. Bajdar i Ordu nie dali jednak za wygraną i przystąpili do kontrataku. Atak powiódł się, gdyż w szeregach polskich powstała luka, co umożliwiło szybkim oddziałom wroga w przedostaniu się na tyły rycerstwa. Henryk Pobożny, widząc co się dzieje, wydelegował na plac boju hufiec odwodowy, odwracając w ten sposób dotychczasowy przebieg zmagań na swoją korzyść.

Sukces księcia śląskiego był jedynie krótkotrwały. W kulminacyjnym momencie bitwy dowódcy mongolscy użyli gazów bojowych, co wzbudziło popłoch w armii Henryka Pobożnego. Gdyby tego było jeszcze mało, Mongołowie wtłoczyli do działań pozostającą do tej pory w odwodzie jazdę ciężkozbrojną. Momentalnie Polacy zostali otoczeni ze wszystkich stron.

Ostatnia bitwa Henryka Pobożnego – tragiczna śmierć śląskiego księcia

Książę Henryk próbował wydostać się z kotła, jednak ostatecznie sztuka ta mu się nie powiodła. Bohatersko bronił się do ostatka sił, jednak nie wytrzymał naporu nieprzyjaciół, którzy obcięli mu głowę. W podobny sposób zginęło wielu jego towarzyszy.

Ostatnie chwile życia Henryka Pobożnego opisał w barwny sposób Jan Długosz. Według tego dziejopisa, kiedy książę próbował prawą ręką „ugodzić Tatara, który mu zagrodził drogę, drugi Tatar przebił go dzidą pod ramię. Książę zwiesiwszy ramię, zsunął się z konia ugodzony śmiertelnie. Tatarzy wśród głośnych okrzyków i chaotycznej, nieprawdopodobnej wrzawy ujmują go i wyciągnąwszy poza teren walki na odległość dwóch miotów z kuszy, mieczem obcinają głowę, zerwawszy odznaki, pozostawiają nagie ciało”.

Bitwa pod Legnicą krok po kroku, czyli data, strony, przebieg bitwy, straty po obu stronach oraz taktyka dowódców
Bitwa pod Legnicą, Legenda o świętej Jadwidze (1353) - fot domena publiczna

Była to zatem tragiczna śmierć. Gdyby nie to, iż książę miał sześć palców u lewej stopy, to zapewne jego ciała nigdy by nie odnaleziono. Ostatecznie zwłoki zmarłego księcia przetransportowano do Wrocławia i pochowano je w tamtejszym klasztorze franciszkańskim.

Bitwa pod Legnicą - znaczenie batalii

W wyniku dwóch najazdów Mongołów na ziemie polskie w 1241 roku śmierć poniosło – jak się powszechnie przyjmuje – ponad 20000 ludzi. Z tego około połowa zginęła bezpośrednio na polach bitewnych. Reszta została albo wymordowana (ludność cywilna) albo wzięta w jasyr.

Bitwa pod Legnicą miała ważkie konsekwencje polityczne, rozpadła się bowiem bezpowrotnie tzw. monarchia Henryków śląskich, zbudowana przez ojca Henryka Pobożnego – Henryka I Brodatego. Po śmierci pierwszego z Henryków Śląsk podzielono między synów zmarłego księcia. W Wielkopolsce z kolei doszło do restytucji rządów Bolesława Pobożnego i Przemysła I. W Krakowie natomiast osiadł na kilka lat Konrad I Mazowiecki.

Porażka rycerstwa polskiego pod Legnicą wpłynęła również na zahamowanie procesu jednoczenia państwa polskiego. Musiało minąć jeszcze kilka dziesięcioleci, aby powstały sprzyjające okoliczności (wewnętrzne i zewnętrzne), umożliwiające ponowne zespolenie ziem polskich w jeden organizm polityczny.

Autor: dr Mariusz Samp