Parę słów o naszych Ptaszkach.
„Ptaszki” w boju – polskie minowce typu „Jaskółka”.
Minowce typu „Jaskółka”, popularnie zwane „Ptaszkami”, były pierwszymi pełnomorskimi okrętami wojennymi zbudowanymi przed wojną w polskich stoczniach. Projekt wykonały Państwowe Zakłady Inżynieryjne pod kierownictwem inżynierów Aleksandra Potyrały i Dominika Małeckiego. Początkowo, w latach 1934-35 zbudowano cztery okręty, które nazwano: ORP „Jaskółka”, „Mewa”, „Rybitwa” i „Czajka”. Dwa okręty powstały w Państwowej Stoczni w Modlinie, po jednym w Stoczni Gdyńskiej i Warsztatach Portowych Marynarki Wojennej w Gdyni. Termin wejścia jednostek do służby wynosił od 20 do 29 miesięcy od momentu podpisania stosownej umowy.
Ówczesna Polska Marynarka Wojenna otrzymała nowoczesne i całkiem uniwersalne okręty, mogące realizować zarówno zadania trałowe jak też stawiania min oraz, po zaokrętowaniu bomb głębinowych, działać jako ścigacze okrętów podwodnych.
W latach 1937-39 zbudowane zostały jeszcze w Warsztatach Portowych Marynarki Wojennej w Gdyni dwa okręty: ORP „Żuraw” i „Czapla”. Od poprzednich różniły się stalową, a nie brezentową osłoną pomostu oraz wzmocnionym uzbrojeniem przeciwlotniczym w postaci podwójnie sprzężonego kaemu Hotchkiss kalibru 13,2 mm. We wnętrzu, w miejsce importowanych agregatów, zastosowano urządzenia produkcji krajowej. Zmieniło się też napięcie wewnętrznej sieci elektrycznej: zamiast 110 V jak w poprzednich okrętach, w nowych wynosiło 220 V. Niestety oba okręty w chwili wybuchu wojny nie były jeszcze w pełni ukończone i trapiły je liczne usterki. Ponadto uzbrojono je w morskie działa kalibru 75,mm wz. 97, podczas gdy pozostałe posiadały nowoczesne, uniwersalne działa tego kalibru - Canet wz. 28 - dostosowane do prowadzenia ognia również do celów powietrznych.
Projektem „Ptaszków” zainteresowała się też Rumuńska Marynarka Wojenna. Przygotowano ofertę i dokumentację techniczną w języku francuskim, ale wszelkie plany eksportowe zniweczył wybuch wojny.
Okręty tworzyły Dywizjon Minowców pod dowództwem kmdr. ppor. Zdzisława Boczkowskiego. 1 września 1939 roku wraz z pozostałymi na Wybrzeżu nawodnymi okrętami polskiej floty „Ptaszki” wzięły udział w operacji „Rurka”. Jej celem było postawienie zagrody minowej w odległości 12 mil na południowy wschód od Helu. Polskie okręty zostały wówczas zaatakowane przez niemieckie nurkowce Junkers Ju 87 „Stuka”. „Mewa” odniosła poważne uszkodzenia, na jej pokładzie poległo 6 członków załogi a 8 było rannych. Na „Żurawiu” i „Czapli” wystąpiły problemy z urządzeniami sterowymi i oba minowce z trudem dopłynęły do Jastarni, gdzie pełniły rolę baterii przeciwlotniczej. 3 września „Mewa” została zatopiona bombami w porcie wojennych Hel.
12 września po południu „Jaskółka”, „Czajka” i „Rybitwa” skutecznie ostrzeliwały pozycje niemieckie, wspierając obrońców Kępy Oksywskiej. Tej samej nocy postawiły 60 min w odległości 4 Mm od Helu, a następnej ostrzeliwały oddziały niemieckie pod Rewą. 14 września bazujące w Jastarni minowce stały się ponownie celem nalotu „Stukasów”. W jego wyniku „Jaskółka” i „Czapla”, trafione bombami, zostały zniszczone.
Po tym wydarzeniu trzy pozostałe okręty, także uszkodzone, przeszły na Hel. Po kapitulacji Niemcy od razu wcielili do Kriegsmarine „Żurawia” i „Czajkę” oraz po remoncie „Mewę” i „Rybitwę”, natomiast „Jaskółka” i „Czapla” zostały pocięte na złom. Po wojnie wszystkie cztery ocalałe okręty odnaleziono, sprowadzono do kraju i wcielono do służby w Marynarce Wojennej PRL.
---
Podstawowe dane taktyczno-techniczne:
Załoga – 27-30 marynarzy
Wyporność standardowa – 183 tony, pełna – 203 tony
Długość – 45 metrów
Szerokość – 5,5 metra
Zanurzenie – 1,55 metra
Napęd – 2 silniki wysokoprężne Nohab po 525 KM, 2 śruby
Prędkość – 18 węzłów
Uzbrojenie – 1 działo kalibru 75 mm, 2 karabiny plot 7,92 mm Maxim wz. 08, 20 min morskich wz. 08/39 bądź 20 bomb głębinowych
Wyposażenie trałowe - dwa trały „Renarca” z nożycami wybuchowymi oraz jeden trał zaczepowy, który używano do holowania parami. Do obsługi trałów na rufie służyły cztery żurawiki oraz winda trałowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz