27 stycznia 1945, żołnierze 60. Armii Pierwszego Frontu Ukraińskiego wyzwolili 600 więźniów Monowitz, ok. 6000 więźniów Birkenau i ponad 1000 więźniów Auschwitz I. Jak głosi Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau: "W bezpośrednich walkach o wyzwolenie więźniów z oświęcimskiego obozu macierzystego Auschwitz I, z obozu Birkenau, z podobozu Monowitz oraz mieszkańców miasta Oświęcim i okolic, poległo ponad 230 żołnierzy radzieckich, wśród nich dowódca 472 pułku, pułkownik Siemen Lwowicz Biesprozwannyj". Tak wyzwolenie wspomina jedna z ocalałych - Eva Mozes Kor: ,,Podbiegłyśmy do nich (do żołnierzy 60. Armii Pierwszego Frontu Ukraińskiego - przyp. M.S.), a oni przytulili nas, rozdawali ciastka i czekoladę. Kiedy jest się tak samotnym, czyjś uścisk oznacza więcej niż się wydaje, ponieważ przywraca on nam godność ludzką, której nam brakowało. Byłyśmy nie tylko wygłodniałe, ale również złaknione przyjaznych uczuć, a ci żołnierze dali nam ich choć trochę. Kiedy wróciłyśmy po wojnie do domu, to właśnie uścisków i pocałunków potrzebowałam najbardziej, bo nie dostawałam ich w obozie. Po zakończeniu wykładu mówię więc studentom: ,,Kiedy wrócicie do domu, uściskajcie rodziców i pocałujcie ich dla wszystkich dzieci, które przeżyły obóz, a których nikt nie przytulał i nie całował''.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz