ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

wtorek, 15 października 2024

Władysław Miegoń

 


15.10.1942 r. - zostaje zamęczony Władysław Miegoń. Nie miał prawa żyć. Nie dość, że ksiądz, to jeszcze starszy kapelan Wojska Polskiego, kapelan Floty i administrator parafii w Gdyni, uczestnik wojny polsko - bolszewickiej i kampanii wrześniowej. Plus Virtuti Militari.
Do niewoli dostał się już 19.09.1939 r. Dn. 02.10.1939 r. na pokładzie statku szpitalnego MS „Wilhelm Gustloff" został przewieziony z Gdyni do Flensburga. Przebywał w Stalagu IX C Rothenburg koło Fuldy.
No i przyszedł dzień 11.11.1939 r., a kapelan Władysław Miegoń uroczystości patriotyczne w stalagu zorganizował. Niemcy zareagowali błyskawicznie. Odesłali Go, podobnie jak ks. Franciszka Dachterę, do obozu koncentracyjnego KL Buchenwald.
Nie mieli prawa tego zrobić - wyraźnie mówi o tym "Konwencja Genewska". Ale Niemcy Konwencją w ogóle się nie przejmowali... KL Buchenwald nie był dla księży - dla księży był KL Dachau. I tam Go przetransportowano. Został numerem. Numerem 21 223. Jesteś numerem - jesteś nikim.
W KL Dachau wytrzymał tylko trzy miesiące. Precyzyjni Niemcy nie omieszkali wysłać oficjalnego zawiadomienia do siostry Władysława o Jego zgonie. Suchym, urzędniczym językiem powiadamiali, że powodem śmierci więźnia nr 21 223 był „tyfus i zapalenie płuc”...
Dn. 13.06.1999 r. Jan Paweł II uczyni Go błogosławionym. Ksiądz komandor podporucznik Władysław Miegoń jest pierwszym w Polsce i Europie oficerem i marynarzem wyniesionym na ołtarze. Jest patronem Marynarki Wojennej.
Zdjęcie

Brak komentarzy: