Mamy czas nowej Jałty. Ponowne przerysowywanie świata, po 35 latach od poprzedniego. które miało miejsce po 45 latach od jeszcze wcześniejszego.
Czyli jedno przerysowanie tak co półtora do dwóch pokoleń mniej więcej. Wcześniej też trochę podobnie było, może nieco częściej, bo nie było broni atomowej.
Warto zauważyć, że od końca XVIII wieku Polska nie bierze aktywnego udziału w przerysowywaniu map. My przede wszystkim zajmujemy się przyglądaniem się, komentowaniem i narzekaniem. Nikogo nie interesuje nasza opinia, nikt nawet nie udaje, że mogłaby interesować.
Co ciekawe od tego XVIII wieku właściwie wszystkie decyzje strategiczne podjęte dla Polski, w imieniu Polski i Polaków prowadziły do większych lub mniejszych katastrof.
Warto przypomnieć, że odzyskanie niepodległości po I WŚ nie było decyzją Polaków.
Powstanie Kościuszkowskie - bzdura i katastrofa.
Powstanie Listopadowe - katastrofa i działanie na rzecz Prus
Powstanie Styczniowe - Kretynizm i niszczenie Polski
Wojna z Bolszewikami - więcej szczęścia niż rozumu, no ale oczywiście należało walczyć
II WŚ - prawdopodobnie należało stanąć po stronie Niemiec, bo na to wskazywała logika geopolityczna. Katastrofa totalna.
Odzyskanie suwerenności w 1989 - brak jakichkolwiek realnych działań w jedynym momencie w ciągu dwustu lat historii kiedy REALNIE można było coś ugrać dla Polskie wobec słabości Niemiec i Rosji jednocześnie.
Całe lata 90 - niszczenie tkanki przemysłowej Polski.
Polska w UE - oddanie Polski pod kontrolę Niemiec i USA w zmiennym stopniu w zależności od loga partii u władzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz