O dniach na wieczność zaginionych...
Nigdy nie napiszę o wydarzeniach w Rzeczypospolitej w dniach 5-14 października 1582 roku. Podejrzewam, że nie napiszę również nikt inny.
Dlatego, że tych dni po prostu nie było i w 1582 roku zaraz po 4 października nastąpił... 15 październik.
Była to pierwsza z reform nowego kalendarza gregoriańskiego nazwanego tak na cześć pomysłodawcy papieża Grzegorza XIII.
Celem wprowadzonych zmian było zgranie roku kalendarzowego z rokiem zwrotnikowym.
Obowiązujący od 45 r. p.n.e. kalendarz juliański powodował, że pojawiała się między nimi rozbieżność jednego dnia na 128 lat.
Kumulujący się wraz z upływem czasu błąd stanowił duży problem przy wyznaczaniu daty Świąt Wielkanocnych. Różnicę usunięto poprzez wykreślenie dziesięciu dni z 1582 roku. Aby w przyszłości uniknąć podobnej sytuacji, określono, że przestępne będą - jak dotychczas - lata podzielne przez 4, jednak nie te, które dzielą się przez 100 - z wyjątkiem lat podzielnych przez 400, które przestępne będą. Dzięki wprowadzeniu tej zasady pory roku przestały się przesuwać względem dat kalendarzowych. A lata 1700, 1800 i 1900 tym samym nie były przestępnymi.
Jako pierwsze wprowadziły kalendarz gregoriański kraje katolickie przede wszystkim Rzeczypospolita, Imperium Habsburgów (m.in. Hiszpania i kraje korony austriackiej). W przypadku krajów protestanckich proces ten trwał kilkadziesiąt lat stąd spore rozbieżności w datach odnośnie wydarzeń XVII w źródłach z epoki.
Na zachodzie Europy ostatnia kalendarz gregoriański przyjmie Wielka Brytania w 1752 r.,
Kraje prawosławne w większości pozostaną przy kalendarzu juliańskim albo tzw. bizantyjskiej rachubie czasu (od mitycznej daty stworzenia świata) przechodząc na kalendarz gregoriański dopiero w XX wieku (Rosja w 1918), choć w liturgii prawosławnej nadal obowiązuje kalendarz juliański.
Z powodu obowiązywania kalendarza juliańskiego, wybuch Rewolucji Październikowej w Rosji przypadał tak naprawdę 7 listopada, ale to już zupełnie inna opowieść...
W załączeniu portret i popiersie z epoki papieża Grzegorza XIII, najbardziej uczonego Ojca Świętego tamtych czasów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz