26.11.1335 r.
Podczas zjazdu w Wyszehradzie sąd arbitrażowy władców Czech i Węgier nakazał zakonowi krzyżackiemu zwrócić Polsce Kujawy i ziemię dobrzyńską, natomiast Pomorze Gdańskie i ziemia chełmińska miały pozostać w składzie państwa zakonnego jako wieczysta jałmużna.
"...Wyrok w sporze polsko-krzyżackim został przez Karola Roberta i Jana Luksemburczyka ogłoszony 26 XI 1335, jakkolwiek z jego właśnie tekstu wiadomo, że obrady rozpoczęły się 1 listopada, a akta sprawy, której dotyczył, zostały rozpatrzone przez obu monarchów w ciągu kilku kolejnych następujących po sobie dni. Tymczasem w serii dokumentów z 12, 13 i 19 listopada sfinalizowano sprawę między Polską a Luksemburgami. Jeszcze 23 tego miesiąca Kazimierz Wielki zabiegał u Jana Luksemburczyka o pewną korekturę orzeczenia w sprawie z Zakonem (dotyczącą ziemi dobrzyńskiej), a w trzy dni później ogłoszono już wyrok.[...]
Orzeczenie arbitrów zostało ogłoszone aktem 3 dni później, 26 Xl 1335. Dowiadujemy się z tego aktu, że w imieniu Królestwa Polskiego występował w tym sądzie rozjemczym osobiście Kazimierz Wielki, a ze strony Zakonu opatrzeni w pełnomocnictwa: prowincjał ziemi chełmińskiej Henryk Rusin oraz komtur toruński Markward von Sparemberg i komtur Świecia Konrad von Brunsheim, a także inni nie wymienieni już imiennie bracia. Orzeczenie było następujące: Kazimierz Wielki miał odzyskać Kujawy i ziemię dobrzyńską w ich starych granicach i miał je posiadać dziedzicznie, pełnym prawem, które jako prawo zwierzchnie rozciągano również na władztwo księcia inowrocławsko-gniewkowskiego Kazimierza. Zakon miał zachować na obszarze Kujaw i ziemi dobrzyńskiej te wszystkie nadania o charakterze prywatno-prawnym, które na jego rzecz już wcześniej zostały poczynione. Pomorze miało pozostać w rękach Zakonu, przekazane mu - z wszystkimi prawami, które przysługiwały władcom Polski - przez Kazimierza Wielkiego, dla zbawienia dusz jego przodków, na wieczystą jałmużnę, tak jak to wobec arbitrów w formie zrzeczenia uczynił; miał Zakon to terytorium posiadać, tak jak z nadania poprzedników króla Polski posiadł ziemie chełmińską i toruńską. Krzywdy, jakich strony od siebie doznały w czasie wojny, miały być wzajemnie darowane, a winy odpuszczone. Mieszkańcy dotknięci stratami mieli być przywróceni do posiadania swoich dóbr lub otrzymać odszkodowania od władzy, której w wyniku arbitrażu będą podlegać..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz