Dobry wieczór,
chciałem dziś przedstawić, jak by to powiedział James Bond: "Kujawiaka", ORP "Kujawiaka"... Namalowałem go na okładkę 23. tomiku Polskich Okrętów Wojennych. W stosunku do prezentowanego obrazu, będzie on trochę inaczej sformatowany.
"Kujawiak" to jeden z trzech niszczycieli eskortowych typu Hunt II pływających podczas Drugiej Wojny Światowej pod polską banderą. Jednostki są bliźniacze, a ich monografie mają się znaleźć w w/w serii. Dlatego, żeby możliwie urozmaicić okładki, musiałem już teraz przemyśleć pozostałe dwie huntowe...
Skoro jest to okręt stworzony do eskorty, to płynie właśnie w eskorcie konwoju. Wiem, że są różne interpretacje odnośnie jego kamuflażu, a zwłaszcza układu kolorów... Miałem duże problemy z wyrobieniem sobie zdania, który z podawanych w różnych opracowaniach kamuflaż jest właściwy...
Kiedyś zastanawiałem się, czy z powodu niewiarygodnych informacji o kolorach, z czasów kiedy w zasadzie nie istniała jeszcze fotografia kolorowa, nie należałoby malować obrazów monochromatycznych, też czarno-białych. Ale postanowiłem jednak te historie malować w kolorze, nawet kosztem popełnienia błędów.
Pozdrawiam serdecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz