5 marca 1953 roku (dzień śmierci Stalina) 22 letni pilot Polskich Sił Powietrznych podporucznik Franciszek Jarecki (zdjęcie) służący w 28 Pułku Myśliwskim w Redzikowie uprowadził podczas ćwiczeń myśliwski samolot odrzutowy MiG-15 bis.
Była to udana próba ucieczki na Bornholm. Jej taktyka polegała na upozorowaniu przez Jareckiego rozbicia się samolotu, co udało mu się osiągnąć przez obniżenie pułapu lotu do 200 metrów i zrzucenie dodatkowych zbiorników.
Początkowo uwierzono , że samolot uległ katastrofie, ale po pewnym czasie zorientowano się, że była to ucieczka z kraju. Rosjanie szybko podjęli akcję przechwycenia uciekiniera, która zakończyła się niepowodzeniem.
Porucznik doleciał nad wyspę
Bornholm (dokładnie nad Rønne ), gdzie oczekiwał znaleźć się nad dużą amerykańską bazą wojskową. Ku swojemu rozczarowaniu odkrył, że znajduje się tam jedynie małe, tymczasowe lotnisko. Rozważał wprawdzie podjęcie próby ucieczki do
Kopenhagi , jednak ze względu na brak paliwa zdecydował się wylądować na Bornholmie. Cała ucieczka trwała zaledwie kilkanaście minut.
Za ten bardzo odważny i ryzykowny czyn pilot został odznaczony w Londynie przez generała Władysława Andersa Krzyżem Zasługi, a po wyjeździe do USA otrzymał 50 000 dolarów nagrody za sprowadzenie radzieckiego samolotu na Zachód.
Boguś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz