Nie można powiedzieć, że zabiegi rusyfikacyjne nie przynosiły Rosjanom pewnych sukcesów. Represje miały swój udział w zwiększeniu polskiej emigracji do Niemiec, USA, a także w głąb Rosji. Szczególnie dużo ludzi wyjechało w latach 1900-1914 - przypuszczalnie aż 800 tys., z czego 200 tys. do Rosji. Najczęściej emigrantami byli chłopi i robotnicy, wśród których znalazło się wielu Żydów.
🔶 Rusyfikacji starała się przeciwstawiać arystokracja i inteligencja polska. Każda z tych grup miała jednak nieco inną receptę na uzdrowienie sytuacji. Arystokraci reprezentowali tendencje ugodowe, polegające na swoistym kompromisie. Polacy mieli raz na zawsze zrezygnować ze starań o niepodległość, stać się poddanymi cara ku ogólnemu państwa pożytkowi. W zamian chciano uzyskać samorządy i prawo do odrębności kulturowej, a może nawet ograniczoną autonomię.
🔶 Prądy pozytywistyczne pod niektórymi względami łączyły się z racjami obozu ugodowego. Dążyli do budowy silnego i nie pozbawionego tożsamości narodu nie poprzez utratę jego najdzielniejszych przedstawicieli w walkach, ale przez cierpliwy i konsekwentny rozwój.
🔶 Głównymi hasłami prądu były „praca u podstaw" i „praca organiczna". Pierwsze z nich dotyczyło najbiedniejszych i niewykształconych warstw społeczeństwa, które było najbardziej podatne na rusyfikację, gotowe uwierzyć we wszystko, co powiedziała władza. W ramach pracy z tymi ludźmi pozytywiści zakładali szkoły, potajemnie nauczali historii. Aby zmniejszyć emigrację za chlebem, starali się tworzyć w kraju lepsze warunki bytowe poprzez budowę nowoczesnej i wydajnej gospodarki.
🔶 Praca organiczna porównywała społeczeństwo do żywego organizmu. Pod tym hasłem pozytywiści nawoływali do zgodnego współdziałania wszystkich warstw społecznych. Aby stać się silną i wpływową częścią Rosji, która będzie mogła dyplomatycznie wywalczyć sobie autonomię, propagowano też rozwój techniczny i gospodarczy. Wielu pozytywistów wywodziło się ze szlachty, która utraciła majątki po powstaniu styczniowym.
🔶W Kongresówce głównym ośrodkiem intelektualnym stała się oczywiście Warszawa. Tu tworzyli między innymi Henryk Sienkiewicz, Bolesław Prus, Maria Konopnicka i Eliza Orzeszkowa.
🔶 Rusyfikacji starała się przeciwstawiać arystokracja i inteligencja polska. Każda z tych grup miała jednak nieco inną receptę na uzdrowienie sytuacji. Arystokraci reprezentowali tendencje ugodowe, polegające na swoistym kompromisie. Polacy mieli raz na zawsze zrezygnować ze starań o niepodległość, stać się poddanymi cara ku ogólnemu państwa pożytkowi. W zamian chciano uzyskać samorządy i prawo do odrębności kulturowej, a może nawet ograniczoną autonomię.
🔶 Prądy pozytywistyczne pod niektórymi względami łączyły się z racjami obozu ugodowego. Dążyli do budowy silnego i nie pozbawionego tożsamości narodu nie poprzez utratę jego najdzielniejszych przedstawicieli w walkach, ale przez cierpliwy i konsekwentny rozwój.
🔶 Głównymi hasłami prądu były „praca u podstaw" i „praca organiczna". Pierwsze z nich dotyczyło najbiedniejszych i niewykształconych warstw społeczeństwa, które było najbardziej podatne na rusyfikację, gotowe uwierzyć we wszystko, co powiedziała władza. W ramach pracy z tymi ludźmi pozytywiści zakładali szkoły, potajemnie nauczali historii. Aby zmniejszyć emigrację za chlebem, starali się tworzyć w kraju lepsze warunki bytowe poprzez budowę nowoczesnej i wydajnej gospodarki.
🔶 Praca organiczna porównywała społeczeństwo do żywego organizmu. Pod tym hasłem pozytywiści nawoływali do zgodnego współdziałania wszystkich warstw społecznych. Aby stać się silną i wpływową częścią Rosji, która będzie mogła dyplomatycznie wywalczyć sobie autonomię, propagowano też rozwój techniczny i gospodarczy. Wielu pozytywistów wywodziło się ze szlachty, która utraciła majątki po powstaniu styczniowym.
🔶W Kongresówce głównym ośrodkiem intelektualnym stała się oczywiście Warszawa. Tu tworzyli między innymi Henryk Sienkiewicz, Bolesław Prus, Maria Konopnicka i Eliza Orzeszkowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz