ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

niedziela, 7 stycznia 2018

Może ktoś coś doda od siebie? Zapraszam do wspomnień z okresu Złotego Dzieciństwa.


https://www.facebook.com/podaj.to/videos/1816271355081344/

Wiele można dodać do tego klipa od siebie z własnego życia i zapraszam do własnych komentarz na ten temat. 
Ja po grze w nogę czyli w piłkę nożną z kumplami z podwórka maszerowałem do sklepiku pana prywaciarza na wodę sodową za 10 groszy szklanka ( wersja luksusowa z sokiem - 20 groszy). A ojciec posyłał mnie zaraz potem do "wrogiego" prywatnego przedsiębiorcy ze szklanym syfonem do wymiany na pełny. Niech młodzież przy tym pamięta, że skup butelek (mieliśmy go przez płot) przyjmował ku naszej uciesze WSZYSTKIE butelki nawet poniemieckie po lekarstwach ze strychu a w pobliżu targu końskiego, gdzie graliśmy do upadłego w palanta mieliśmy również poniemiecki zdziczały park ze starodrzewiem, gdzie robociarze po pracy ucztowali wysvłając co rusz lotem koszącym opróżnione butelki w krzaki . Polowanie na szkło w terenie "zaminowanym" kończyło się nieraz wdepnięciem w "minę" ale garść trawy załatwiła sprawę. Ale warto było ryzykować bowiem zdobyczna pusta butelka kosztowała w skupie 1 złoty polski to znaczy 10 szklanek z sodową. I żyło się z wlasnym zarobionym groszem w kieszeni i w zgodzie z naturą.
Może ktoś coś doda od siebie? Zapraszam do wspomnień z okresu Złotego Dzieciństwa.
Andrzej Dębiec

Brak komentarzy: