O Romanie Dmowskim mówi się - na szczęście - coraz częściej, ale to nie jest jeszcze tak, jak być powinno. To on był uznawany przez mocarstwa zachodnie za faktycznego przywódcę odradzającej się Polski. Komitet Narodowy Polski, któremu przewodził, ponad rok przed zakończeniem I w.św. uzyskał status polskiego rządu, uznany za taki przez Francję, Wielką Brytanię, Włochy i USA. Roman Dmowski i Ignacy Jan Paderewski podpisali z ramienia Polski Traktat Wersalski, który sankcjonował nasz powrót na mapę Europy.
Był współtwórcą potężnej Armii Błękitnej, doskonale wyszkolonej i nowocześnie uzbrojonej, bez której trudno sobie wyobrazić późniejsze zwycięstwo nad bolszewikami.
Przez II RP nie został uhonorowany za swe zasługi, przeciwnie, po zamachu majowym zwalczano go i jego zwolenników wszelkimi, w tym najbardziej niegodziwymi metodami (należały do nich liczne skrytobójstwa).
Na jego pogrzebie, który był potężną manifestacją patriotyczną, nie pojawił się żaden przedstawiciel ówczesnych władz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz