Kiepskiej jakości, ale jednak bardzo ważna fotografia. Rok 1945. Zwróćcie proszę uwagę ilu ich było...a dziewczynek, zakwaterowanych w dzisiejszym Domu Dziecka nie było wcale mniej. To jeden z dramatycznych i dziś już zapomnianych efektów zawieruchy wojennej. Warto pamiętać, że wśród tych maluchów było wiele sierot...że je tak nazwę...poradzieckich. Podczas ewakuacji pododdziałów Armii Czerwonej w 1941 na wschód, kolumny wojska i cywili zostały na Szosie Baranowickiej zbombardowane przez lotnictwo niemieckie. Zginęło tam mnóstwo ludzi, w tym rodzice wielu z tych dzieci, które włóczyły się przez kilka dni, bez żadnej opieki po okolicy, przygarniane przez miejscowe rodziny lub oddawane pod opiekę ojców Salezjanów (chłopcy) lub sióstr Szarytek (dziewczynki).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz