Gdy komunizm w Polsce po wojnie coraz bardziej niewolił i formy oporu szybko się kurczyły, wykorzystywano takie wydarzenia jak pochody 1 majowe, na których, wśród zaniepokojonych oficjeli, krzyczano:
„Niech żyje moja teściowa”, „Niech żyją ładne panienki”, „Niech żyje bieda”, „Niech żyje bimber”, „Niech żyje ciocia UNRRA”, „Niech żyje polska partia potrzebujących pieniędzy”. W Szczecinie w 1948 r. młodzież biegała po mieście z czerwoną flagą i wykrzykiwała popularne hasło czerwonoarmistów „dawaj czasy”, gdy kradli zegarki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz