– Nie puszczę cię. Wiesz, że wczoraj ten Walter złamał szczęki dwóm więźniom? – Bolek chwycił go za ramię.
– Słuchaj, bili mnie już nie raz. Wiedzą, że jestem bokserem. Dostawałem za to od blokowych i kapo tęgie lanie, a jednak się nie załamywałem. A teraz… Teraz mam okazję oddać im i jeszcze dostać chleb, dla nas wszystkich. Nie zatrzymuj mnie – Teddy zdjął rękę Bolka z ramienia..
Tadeusz Pietrzykowski
nr obozowy: 77
Do obozu trafił z pierwszym transportem i był w nim już prawie dziewięć miesięcy. Więźniowie wiedzieli, kim jest – bokserem z warszawskiego klubu „Legia”, trenowanym przez znanego Feliksa Stamma..
– Ty jesteś bokser?– zapytał. Teddy kiwnął głową.
– Chcesz zarobić chleb w walce?
Teddy potwierdził ponownie.
– Ile? – zapytał.
– Pół bochenka. I kostkę margaryny.
– Z kim?
– Z kapo Dunningiem – usłyszał w odpowiedzi Teddy.
Nazywał się Walter Dunning i był atletycznym blondynem o malutkich oczach i porozbijanych łukach brwiowych.
I rozpierała go energia..
Z więźniów robił sobie żywe worki treningowe.
Ludzie po takim"treningu" byli na twarzy czarni..
-Zwariowałeś? Dunning cię zabije! Waży ponad 70 kilogramów, a ty najwyżej czterdzieści!
02.03.1941r.
Kl Auschwitz
..
Walter Dunning ruszył jak rozruszony byk.
Mocarne pięści tłukły powietrze wokół głowy Teddiego.
Ten się cofał i zręcznie unikał ciosów.
Niemiec szalał..
Wydawało się,że delikatne punktowanie Polaka nie robi na nim wrażenia.
Szalał..
Teddy zaczął się spóźniać..
I wtedy trafił lewym..
Niemiec stanął jak wryty.Poprawił prawym.
Dunning ryknął,ruszył..
Hak niemca przeszył powietrze.
I znowu..
Lewy sierp i prawy prosty..
-Bij go!Bij niemca!
Nagle polska widownia zaczęła wiwatować..
A Teddy szalał!
Tłukł niemca po gębie aż trzeszczało!
Pięści jak ze stali waliły po Dunningu raz po raz..
W końcu półprzytomny niemiec jęknął i wyrżnął na deski..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz