ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

sobota, 3 października 2020

Morska linia życia opierała się głownie na ustalonym systemie konwojów

 #smaczek

Srebro i hiszpańska morska linia życia dla utrzymania imperium.
Możemy się zdziwić, że głównym obiektem wydobywczym w koloniach hiszpańskich było srebro a nie złoto. Między 1540 a 1700 r. Konwoje z Nowego Świata przywiozły 50 ton srebra, co podwoiło zasób srebra istniejący w Europie. Eksport nabrał jeszcze większego tempa po odkryciu pokaźnych złóż w Potosi w Boliwii w 1545 r. i w Zacatecas w Meksyku w 1548 r. oraz po wprowadzeniu niemieckiej techniki wydobywczej (1555 r.), wykorzystującej rtęć do oddzielania srebra od zanieczyszczeń. Górnictwo na tamtejszych terenach opierało się na przymusowej pracy w ramach tzw. systemu – mita. Rdzeni mieszkańcy byli zmuszani do pracy przez 4 miesiące co 7 lat. Śmiertelność była bardzo wysoka – ok. 40 osób dziennie, pracujących na zmianach które trwały 6 dni. W późniejszym okresie indiańskie wioski zaczęły wykupywać się, opłacając najęcie siły roboczej. Stanowili już w 1660 r. połowę robotników.
Morska linia życia opierała się głownie na ustalonym systemie konwojów z 1564 r. w ramach którego co rok przez Atlantyk żeglowały dwie floty. Galeony wypływały z Sevilli w sierpniu, kierując się na południowy zachód w stronę wybrzeża Afryki, następnie mijały Wyspy Kanaryjskie i pchane przez pasaty wpływały na zachód od Wysp tzw. Nawietrznych. Stamtąd kierowały się na południowy zachód do Cartageny w obecnej Kolumbii lub do Partobelo w Panamie. Podróż liczyła ok.6880 km i trwała 8 lub więcej tygodni. Zwykle taki pojedynczy konwój był eskortowany przez 8 dużych wojennych galeonów obsadzonych przez 2 tys. marynarzy i żołnierzy, ponadto statki handlowe posiadały własne uzbrojenie. Po odebraniu srebra z Potosi, koszenili, skór i innych typowych produktów kolonialnych, konwój zimował w Hawanie przed udaniem się z powrotem do Sevilli.
Druga flota wypływała z Kadyksu w kwietniu lub w maju podobnie eskortowana przez 8 dużych okrętów wojennych. Płynęła taką samą trasą co pierwsza aż do Wysp Nawietrznych, a następnie skręcała na północny zachód na Hispaniolę, Kubę i do Veracruz w Meksyku dostarczając przy tym niezbędną rtęć. Obie floty wracały przez Kubę i Kanał Bahamski, który ze względów na huragany i rafy stanowił najbardziej niebezpieczną część całej podróży. W I poł. XVII w. galeony hiszpańskie żeglowały tymi trasami aż 29 razy, a tylko dwa konwoje ze srebrem zostały utracone z powodu działań przeciwnika w 1628 i 1656 r. Ogólnie pisząc cała działalność ekonomiczna była ukierunkowana na utrzymanie hiszpańskiego imperium. Wydatki na wojsko wzrastały systematycznie z 7 mln. dukatów w 1574 r. do 9 mln. 1590 r. W latach 1596 a 1600 Hiszpania przesyłała rocznie 3 mln dukatów na utrzymanie tzw. Armii Flandrii a cała wojna w Niderlandach do rozejmu w 1609 r. pochłonęła okrągłą sumę 40 mln dukatów. W 1600 r. armia hiszpańska liczyła ponad 100 tys. ludzi, a mająca 60 tys. żołnierzy Armia Flandrii była największą operacyjną armią w ówczesnej Europie. Hiszpania stała się również podczas ostatnich dwóch dekad XVI w. czołową potęgą morską w Europie dzięki specjalnemu podatkowi tzw. millones który pozwalał na opłacenie budowy okrętów o łącznym tonażu 56 tys. ton których w większości zbudowała stocznia w La Corunie w latach 1588-1609. Dzięki temu już w 1600 r. stworzono flotę liczącą 60 dużych galeonów które zostały podzielone na trzy eskadry po 20 jednostek. Eskadra bazująca w Lizbonie patrolowała Atlantyk, ochraniając dodatkowo „srebrną flotę”. Druga patrolowała cieśniny zabezpieczające Morze Śródziemne, a trzecia bazowała w La Corunie i była używana do działań morskich przeciwko Francji i państwom protestanckim.
Marcin Jędryczkowski
 dzięki za piękną grafikę! Jednak co fachowiec to fachowiec od spraw espanoles.
Obraz może zawierać: ocean, niebo, na zewnątrz i woda

Brak komentarzy: