55 lat temu - 31.10.1965 r. zmarł AS Polskiego wywiadu ppłk Jan Kowalewski, matematyk, lingwista, wybitny kryptolog, który złamał rosyjskie szyfry podczas wojny Polsko-bolszewickiej
Jan Kowalewski, wiosną 1919 r. został przydzielony do Sekcji Szyfrowej w Oddziale II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, gdzie błyskawicznie złamał szyfr sowieckich radiotelegrafistów przy pomocy grzebienia. Zbudował zespół działający wg wytycznych sformułowanych przez niego w dokumencie „Projekt radiowywiadu”. Między sierpniem 1919 a lutym 1920 r. Sowieci co najmniej 22 razy zmieniali swoje szyfry, aż 21 złamał sam Kowalewski. Pomiędzy czerwcem a zawieszeniem broni w październiku 1920 r. złamano 41 szyfrów, w tym 22 złamał Kowalewski, pozostałe współpracujący z Biurem Szyfrów wybitni przedstawiciele warszawskiej szkoły matematycznej, m.in. Wacław Sierpiński, Stanisław Leśniewski ,Stefan Mazurkiewicz.
23 lipca radiotelegrafiści przechwycili sowiecką depeszę dot. głównych kierunków uderzenia. Była to informacja bezcenna dla południowego odcinka frontu i zadania strat Armii Konnej Budionnego. Na początku sierpnia 1920 r., kiedy Armia Czerwona parła na Wisłę, Polski radiowywiad rozumiał niemal całość sytuacji na froncie. Owoce pracy Polskiego radiowywiadu dawały Naczelnikowi Państwa i Wodzowi Naczelnemu Józefowi Piłsudskiemu oręż szczególny, niezwykle ważny w działaniach wojennych. Wiedza ta, umiejętnie wykorzystana przez Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego, miała istotny wpływ na pokonanie bolszewickiej Rosji,
Powstały 6 sierpnia plan Bitwy Warszawskiej opierał się na informacjach zgromadzonych przez Polski radiowywiad. 12 sierpnia Kowalewski złamał ważny sowiecki szyfr o kryptonimie “Rewolucja”. Przechwycone depesze natychmiast przekazano do Belwederu. Zwycięski atak rozpoczął się o świcie 16 sierpnia. Wszystkie informacje przekazane przez Polski radiowywiad okazały się prawdziwe. Wielkie zasługi dla losów bitwy mieli również Polscy radiotelegrafiści, którzy na sowieckich częstotliwościach zakłócali przekazywanie rozkazów Armii Czerwonej. Przez dwie krytyczne doby cały front Tuchaczewskiego nie był w stanie nadać czy odebrać ani jednej depeszy radiowej.
Za udział w pokonaniu Sowietów Jan Kowalewski został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari V klasy.
Po wojnie Polsko-bolszewickiej został oddelegowany na stanowisko szefa wywiadu sił powstańczych podczas III Powstania Śląskiego. W 1923 r. Kowalewski został wysłany do Tokio, gdzie uczył kryptografii japoński wywiad, za co został uhonorowany Orderem Wschodzącego Słońca. W latach 1928-1933 pełnił funkcję Polskiego attaché wojskowego w Moskwie. Po tym, jak władze sowieckie uznały go za persona non grata, objął analogiczne stanowisko w Polskiej placówce dyplomatycznej w Bukareszcie.
W chwili wybuchu II Wojny światowej służył w sztabie Naczelnego Wodza. Razem z nim przekroczył granicę rumuńską. W czasie wojny organizował w Rumunii oraz w Portugalii sieć łączności z okupowanym krajem. Był Polskim przedstawicielem w SOE (Special Operations Executive) - brytyjskiej agencji rządowej zajmującej się operacjami specjalnymi, dywersją, sabotażem i informacją w okupowanej przez Niemców Europie.
Po II wojnie światowej pozostał na emigracji w Londynie. Przez dekadę wydawał pismo "Eastern Europe" specjalizujące się w tematyce krajów bloku wschodniego. Do końca życia zachował nieprzeciętną sprawność umysłową. 2 lata przed śmiercią oczytał szyfr, którym posługiwał się Romuald Traugutt podczas Powstania Styczniowego.
Pośmiertnie uhonorowany został Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
22.09.2020 r. Prezydent Andrzej Duda, na wniosek Ministra obrony narodowej, mianował Kowalewskiego na stopień gen. brygady. W uhonorowaniu jego zasług Senat RP ustanowił 2020 r. Rokiem Jana Kowalewskiego. Poczta Polska wprowadziła do obiegu znaczek pocztowy „Ppłk Jan Kowalewski - wybitny kryptolog.
Cześć i Chwała Janowi Kowalewskiemu - Asowi Polskiego wywiadu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz