Pojawia się w naszym życiu pośród innych ludzi pytanie o sprawiedliwość, o hierarchię, o współpracę, o rywalizację, w końcu – o sens samego życia. A więc o to, co jest dobre, a co złe. Pomagać słabszym – czy nie? Ale kto jest słabszy? Dziecko w brzuchu matki? Czy kobieta z dzieckiem w brzuchu? Kto bardziej zasługuje na współczucie? A czy jest w ogóle miejsce na współczucie w stosunkach z innymi? Czy jest w ogóle do tych pytań jakaś obiektywna rama? Rozum, pozwalający nam w wymianie jego argumentów docierać do pewnego ładu, dzięki któremu możemy lepiej żyć, wspólnie z innymi? Czy też pozostaje wyłącznie wymiana ciosów, walka, w której wygrywający (silniejszy) ma rację, a przegrywający – po prostu ginie?
jako pochodna określonego zbioru informacji w nie określonej rzeczywistości
ORP " Groźny" 351
poniedziałek, 23 listopada 2020
Rozum, pozwalający nam w wymianie jego argumentów docierać do pewnego ładu
To nie są, pozwolę sobie powtórzyć, pytania abstrakcyjne. To są kwestie, które wyciągają dziś na ulice Polski, Ameryki, Francji tysiące ludzi. Jedni protestują, gdyż wali się ich ład. Inni występują pod sztandarem emancypacji, coraz śmielej sięgającej nowych pokładów wolności. Czy jednak wolność w ogóle istnieje? I na czym polega ład? Na pokoju i współpracy? Czy na budowaniu murów, które nas odgrodzą od naporu sił chaosu? Na walce o utrzymanie owych murów?
Wokół tych, jak najbardziej aktualnych pytań, ułożyłem swoją krótką historię myśli politycznej. Pod tytułem: Między nieładem a niewolą - wchodzi właśnie na księgarski rynek. Pisząc piąty tom Dziejów Polski, zachęcam serdecznie, by zajrzeć do tej nowej książki. Wymienię jej rozdziały i głównych bohaterów: 1. Cztery „szkoły” klasycznej myśli chińskiej; 2: Platon; 3: Arystoteles; 4: Cyceron, św. Augustyn, św. Tomasz z Akwinu; 5: Niccolò Machiavelli; 6: Tomasz Hobbes i John Locke; 7: Monteskiusz, Rousseau i ciąg dalszy; 8: Wolność i niepodległość – polska tradycja.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz