" R.Sikorski z poprzednikiem F.Steinmeiera, pederastą G.Westerwelle (szef MSZ NRF), złożyli prezydentowi A.Łukaszence w listopadzie 2010r., na miesiąc przed wyborami prezydenckimi, „propozycję nie do odrzucenia”. Sikorski pochwalił się w TVP1, że przedstawili prezydentowi Białorusi bardzo demokratyczną propozycję:
"w wypadku, gdy Łukaszenka umożliwi któremuś z jego konkurentów wygranie wyborów, odejdzie z polityki jako zamożny i żyjący w bezpieczeństwie obywatel Europy. Ale w wypadku gdy na ten „odważny” krok się on nie zdecyduje, to winien oczekiwać losu Miloszwicia w Jugosławii, Nadżbullacha w Afganistanie lub Saddama Husseina w Iraku…"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz