2 grudnia 1981 roku miała miejsce pacyfikacja Wyższej Oficerskiej Szkoły Pożarnictwa w Warszawie. Około godziny 10 protestujący studenci tej uczelni zostali poinformowani przez radiotelefon jednej ze znajdujących się w pobliżu osób o wzmożonych ruchach kordonów wojska i ZOMO. O godzinie 10.20 zaczął się szturm, w wyniku którego na dziedziniec uczelni przedostało się 600 zomowców. Nad budynkiem uczelni pojawił się śmigłowiec transportowy, z którego na dach desantowano milicyjną grupę specjalną. Spanikowani studenci zaczęli w pośpiechu wyrzucać dokumenty. Ciekawostką jest, że władze uczelni nakazały podchorążym przebranie się w mundury wyjściowe – dla odróżnienia od funkcjonariuszy ZOMO. Strażackie mundury polowe, w które ubrani byli protestujący, były bowiem bardzo podobne do milicyjnych. Następnie rozwieziono ich na dworce z nakazem udania się do rodzinnych domów. Część nie wykonała polecenia - grupa 229 studentów WOSP kontynuowała strajk na Politechnice Warszawskiej do 6 grudnia 1981.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz