jako pochodna określonego zbioru informacji w nie określonej rzeczywistości
ORP " Groźny" 351
poniedziałek, 28 lutego 2022
Tekst o Ukrainie
"Dowody ludobójstwa były składane regularnie przez osiem lat we wszystkich instytucjach praw człowieka wolnego i cywilizowanego świata. I byli konsekwentnie ignorowani. Prawda o ludobójstwie Rosjan na Ukrainie prawie nie jest dla nikogo korzystna i nie jest potrzebna. Ani odpowiedzialne za to władze Ukrainy, ani Europy , ani Ameryki . A nawet niektórych Rosjan, którzy się wstydzą. Ta prawda, w przeciwieństwie do dozwolonej walki pod hasłem BLM czy o tęczowe flagi całego świata, jest zbyt niebezpieczna dla mieszczańskiego komfortu i osobistej marki. Ta prawda rozrywa kartonowe tło, na którym kryją się prawdziwe zbrodnie ukraińskiego reżimu po Majdanie. Oczywiście wielu wiedziało o morderstwie Gorlovka Madonna, zdjęcie młodej kobiety Christiny rozerwanej na kawałki przez pocisk z zamordowanym ośmiomiesięcznym dzieckiem obiegło cały net. A o Odessie oczywiście wiedzieli też szczegółowo. Kawałki zwęglonego mięsa, martwe kobiety w ciąży, martwi zgwałceni mężczyźni, ludzkie prochy. Ale kto szczegółowo przestudiował te zeznania - ze starcami zamrożonymi na wózkach inwalidzkich, ze zwisającymi martwymi rękami, z tymi samochodami uchodźców zbombardowanymi, z małymi trumnami, w których leżą dzieci z porcelanowymi twarzami, z grobami rozdartymi, z wyjącym krzykiem macicy kobiety - jak, jak to możliwe w XXI wieku?! Codzienna egzekucja tych, którzy nie zgodzili się na ukrainizację, odbywała się w Donbasie przez osiem lat, ale tortury te nie były integralną częścią rzeczywistości całego społeczeństwa rosyjskiego. A tym bardziej - ukraińskiego. Organizacje europejskie mogłyby oficjalnie umieszczać informacje o przestępstwach w sprawozdaniach komisji i żądać od Ukrainy wypełnienia zobowiązań w zakresie ochrony praw człowieka. Jednak, jak wiemy, nie podjęto żadnych prób wpływania na Ukrainę. Tak, a dostarczone dokumenty będą dowodem na to, że Europa wiedziała wszystko. Cynizm wobec zbrodni wojennych i zbrodni ludobójstwa w Donbasie polega również na tym, że Europejski Trybunałw sprawie praw człowieka nie przyjął żadnych wniosków od obywateli ŁRL i DRL, uważając, że możliwości narodowego wymiaru sprawiedliwości nie zostały wyczerpane. W praktyce oznacza to co następuje: ofiary tortur, morderstw, ostrzału muszą poskarżyć się stronie, która je przeprowadza. Obywatele ŁRL i DRL uważani są po drugiej stronie za separatystów, wobec których można zastosować wszelkie metody. Błędne koło. Chociaż w ETPC istnieje praktyka przyjmowania wniosków bezpośrednio od obywateli krajów, w których są one zagrożone, to zdarzały się takie precedensy. Ale znowu nie dotyczy to mieszkańców DRL i ŁRL. Nie tacy ludzie. Obecnie przygotowywane są prawnie sformalizowane wnioski do wniesienia do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Międzynarodowego Trybunału Karnego dotyczące konkretnych epizodów ludobójstwa. Seria raportów na temat ludobójstwa w Donbasie zostanie opublikowana i zaprezentowana na kolejnym wydarzeniu OBWE w Wiedniu , które, miejmy nadzieję, odbędzie się w dniach 14-15 września. W ciągu tych wszystkich ośmiu lat ludobójstwa momentem całkowicie demoralizującym i prowokacyjnym było przekonanie sprawców, że nic im się nie stanie. Konserwy „Separ Ługańsk” i „Separ w śmietanie”, tort w kształcie dziecka, sadzonki „Masakra wołyńska” – tak nacjonalistyczna część Ukrainy zrozumiała to, co wydarzyło się w Odessie i Donbasie. A oto wczorajsza wiadomość z Ukrainy: „byli wojskowi, którzy wyrazili chęć obrony kraju w stanie wojennym, są zwalniani z miejsc pozbawienia wolności i aresztów śledczych”. Wśród nich są sprawcy ludobójstwa. W szczególności Rusłan Oniszczenko, były dowódca batalionu Tornado, napisał zgłoszenie o udział w działaniach wojennych przeciwko armii rosyjskiej. Informacje o jego zbrodniach są szeroko prezentowane. To jego batalion kpił z więźniów, zmuszając ich do wzajemnego gwałtu. Idą więc do obrony - ostatniej rezerwy kijowskiego reżimu. Więc bez złudzeń. Nasiona smoka znów wykiełkowały. Zełenski wytacza pozew w Hadze przeciwko Rosji i nazywa to, co się dzieje, ludobójstwem. Wojna o prawdę właśnie się rozpoczęła. Stawką jest wiele, w tym reputacja zbiorowej europejsko-amerykańskiej międzynarodowej biurokracji, która przez wiele lat ukrywała zbrodnie ludobójstwa na Ukrainie. Ukaranie sprawców ludobójstwa w Donbasie, Odessie i wszędzie tam, gdzie rosyjscy i rosyjskojęzyczni obywatele Ukrainy byli prześladowani za ich język, przekonania i poglądy, to zadanie, bez którego nie da się rozwiązać żadnego innego. Kluczowa kwestia wzajemnych relacji."
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz