23 kwietnia 1943 roku w Wielki Piątek w kol. Augustów pow. Horochów Ukraińcy zarąbali siekierami rodzinę młynarza liczącą 10 osób:
55-letniego Jana Romanowskiego
18-letniego syna Jana R. Aleksandra
16-letnią córkę Leokadię
13-letnią córkę Aleksandrę
10-letnią córkę Krystynę
8-letnią córkę Jadwigę
zamężną 30-letnią córkę Annę Dziadurę
3-letnią córkę Anny D. Ewę
80-letnią Annę Romanowską, matkę Jana
17-letnią kuzynkę Feliksę Kicuń.
„Córki młynarza przed zamordowaniem były zgwałcone” . (Siemaszko...., s.149). Młyn i dom spalili. Ocalała żona młynarza, z pochodzenia Niemka, która z ukrycia obserwowała rzeź całej rodziny i rozpoznała 2 zabójców, po pożarze uciekła do Włodzimierza Wołyńskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz