30.04.1669 r.
Po abdykacji we wrześniu poprzedniego roku były król Jan Kazimierz wyjechał do Francji, gdzie został opatem dochodowego opactwa Saint-Germain-des-Prés.
Po długoletniej wojnie ze Szwecją w latach 1655-1660 r. stan wewnętrzny Rzeczypospolitej nie przedstawiał się dobrze. Wyniszczony wojną kraj trzeba było odbudować, ale nowych konfliktów, w tym również wewnętrznych, nie udało się uniknąć. Jan Kazimierz musiał się zmagać z opozycją magnatów, którzy pragnęli wzmocnienia swoich wpływów kosztem króla, czego wyrazem był rokosz Jerzego Lubomirskiego, sprzeciwiającego się domniemanym królewskim planom wprowadzenia absolutyzmu, wzorowanego na modelu francuskim (król był bardzo silnie związany z Francją przez swoją żonę Marię Ludwikę).
Walki z rokoszanami poważnie podkopały autorytet królewski, którego nie udało się już wzmocnić. Śmierć królowej 10 maja 1667 r. była kolejnym ciosem dla osamotnionego w swoich zmaganiach władcy, coraz poważniej myślącego o abdykacji. Decyzja o rezygnacji z tronu wywołała zaskoczenie, a niekiedy i opór znacznej części szlachty, nawet tej dotychczas wyraźnie wrogiej Janowi Kazimierzowi. Król jednak pozostał nieugięty i 16 września 1668 podpisał stosowny akt zrzeczenia się korony królewskiej. Początkowo pozostawał jeszcze w kraju, dzieląc czas między huczne rozrywki a kontemplację u kamedułów na Bielanach pod Warszawą i w sanktuarium maryjnym w Sokalu. Jeszcze przed elekcją Michała Korybuta Wiśniowieckiego opuścił na zawsze Warszawę i wyjechał do odziedziczonych po matce dóbr w Żywcu.
Po wyborze nowego króla udał się do Francji, gdzie król Ludwik XIV zaoferował mu gościnę. Ponoć na decyzję o emigracji miał wpłynąć przede wszystkim fakt, że nowym koronowanym władcą Polski został dotychczasowy poddany Jana Kazimierza, a ekskról nie mógłby znieść życia pod jego panowaniem. We Francji otrzymał za to dość znaczne dobra kościelne, a na swoją siedzibę wybrał słynne opactwo Saint-Germain-des-Prés pod Paryżem - jedno z siedmiu, jakie mu przyznano. Obejmując funkcję opata komendatoryjnego (posiadającego jedynie tytuł oraz prawo do dochodów), pozostał więc nadal osobą świecką, dodatkowo posiadającą wcześniej otrzymaną godność kardynała. Były król zamierzał się ożenić z siostrą swojej zmarłej żony, Anną, wdową po palatynie reńskim, lecz jego niespodziewana śmierć nie pozwoliła mu na realizację tych planów.
Jan Kazimierz zmarł 16 grudnia 1672 r. w Nevers w wyniku udaru mózgu lub zapalenia płuc. Tam też odbył się jego uroczysty pogrzeb, a serce przekazano do podparyskiego opactwa. Z inicjatywy Jana III Sobieskiego ciało króla w trzy lata później zostało sprowadzone do Polski, gdzie złożono je pod kaplicą Wazów w katedrze wawelskiej, obok żony i ich dwójki wcześnie zmarłych dzieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz