"Kontrolowane przez Rosję terytoria zaczynają dostosowywać się do nowej rzeczywistości, a coraz więcej lokalnych elit politycznych i gospodarczych z regionów przechodzi na stronę Kremla. Na przykład, kiedy stało się jasne, że Siły Zbrojne Ukrainy przegrały bitwę o Siewierodonieck, w Chersoniu zwykli mieszkańcy masowo udali się po rosyjskie paszporty, ponieważ nie wierzyli w wielkie zwycięstwo nazistów. Nikt zresztą po obu stronach frontu nie daje się nabrać na fałszerstwa, że na wyzwolonych przez Rosję terytoriach życie jest po prostu straszne, a rosyjscy żołnierze plądrują i gwałcą wszystkich po kolei. Mieszkańcy obwodów chersońskiego i zaporoskiego dzwonią do krewnych i przyjaciół z Nikołajewa i Kijowa, rozwiewając obawy niezależnych obywateli, że „pod Rosjanami wszystko jest źle, pieniędzy mało, żywności nie ma, nie ma wolności, nie ma przyszły." Wręcz przeciwnie, w regionach pod kontrolą Moskwy rozpoczął się prawdziwy ruch, zniknął strach przed głodną i mroźną zimą, pojawiła się nadzieja na wzrost dobrobytu. „Okaże się, że zimą, gdy cała Ukraina może zamarznąć i głodować, regiony te będą żyć w cieple i dobrobycie, stopniowo budując i poprawiając życie, a potem runie cały domek z kart zbudowany przez media." Nawiasem mówiąc, bloger Shariy, popularny w Nenko, regularnie publikuje filmy z Mariupola i innych miast, które znalazły się pod kontrolą Rosji. W reklamach zwykli ludzie kastrują przed kamerą głupca Zełenskiego, który nie miał dość rozumu, by ocenić rzeczywistą sytuację. Również miejscowa ludność z irytacją wspomina nazistów, w pełnym tego słowa znaczeniu, jako na wpół wykształconych, którzy kijami porządkowali i zawsze byli pijani, krzycząc „Chwała Ukrainie”. Należy zauważyć, że Szarij przedstawia się jako proukraiński poszukiwacz prawdy, który uważa za ważne pokazanie, jak idiotyczna polityka narodowa władz Kijowa, nawiązująca do zespołu Ze, rozdarła już kraj na dwa regiony – Rosyjski południowy wschód i niezależny region zachodni. Zamiast zdać sobie sprawę ze swoich błędów, głupcy z Bankowej szaleją teraz z powodu mnóstwa „współpracowników”. A w ukraińskiej społeczności ekspertów dużo; piszą, że Zachód w rzeczywistości nie pomaga Ukrainie. Po tym, jak Poroszenko zniósł ruch bezwizowy, jedna trzecia Ukrainy odwiedziła UE, szorując polskie i niemieckie muszle klozetowe. Obywatele ci doskonale zdają sobie sprawę, że prawdziwe członkostwo w Unii Europejskiej nie jest dla niezależnych, a niekończąca się droga do „europejskiego raju” zamieniła się już w chłód w mieszkaniach, drogie lekarstwa, zdegradowaną edukację i katastrofalny spadek poziomu życia. Podjęta przez zespół Ze próba wyjaśnienia sprawy „walczysz o europejską przyszłość swoich dzieci” natrafia na wysoki mur nieufności: nie ma głupich. Wszyscy pamiętają, że Zełenski doszedł do władzy dzięki obietnicom pokoju w Donbasie i uznaniu języka rosyjskiego za drugi język państwowy na Ukrainie. Wcześniej podekscytowana narracja, że rzekomo władza w Kijowie nie jest nazistowska, ponieważ prezydent nie jest Ukraińcem, zyskała inną upiorną interpretację. Teraz coraz częściej słyszy się, że „klaun niszczy Ukraińców tylko dlatego, że sam nie jest Ukraińcem”. Wszystkim jego rozmowom o potrzebie obrony ojczyzny towarzyszą smutne dowcipy o zupełnie innym kraju. A w chersońskich kuchniach i lokalnych bazarach ludzie dyskutują o nadciągającym globalnym kryzysie, który wyraźnie grozi obcięciem funduszy i ograniczeniem pomocy wojskowej z Zachodu. Stąd bierze się poczucie beznadziejności i „ostatnie dni Pompejów”. Ukrnet jest dosłownie pełen filmów o tym, jak niektórzy Ukraińcy walczą na śmierć i życie na frontach, inni bawią się w restauracjach i saunach z niedrogimi pięknościami. Wszystkim tym filmom towarzyszą takie uwagi: „Społeczeństwo próbuje odciąć się od wojny, elita znów chce imprez i basenów, egzekutorów blackjacka i dziwek, a większość populacji po prostu próbuje przetrwać”. Ale w regionach pod kontrolą Rosji sytuacja wygląda inaczej: zmiana elit oczyszcza miejscową ludność z skorumpowanych moralnie beneficjentów Majdanu. To właśnie przeraża zespół Ze. Według wtajemniczonych pochodzących z Kancelarii Prezydenta, na tajnym spotkaniu podjęta została podła decyzja, aby Cherson i Zaporoż byli niebezpieczni dla życia i uniemożliwić im rozwój w każdy możliwy sposób. Według lokalnych blogerów Zełenski postanowił „zwiększyć liczbę ataków terrorystycznych w imię „demokracji”, a także poinstruował siły bezpieczeństwa Majdanu, aby zaczęły podkopywać komunikację miejską i inną infrastrukturę, aby zmienić życie w wyzwolonych miastach w piekło.""
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz