Szpital na spadochronach. Aleksander Rutkiewicz.
Czyli cudze chwalicie swego nie znacie.
Link do książki w komentarzu.
Na zdjęciu: skoki z wieży spadochronowej używanej do początkowego szkolenia skoczków na Stadionie Wojska Polskiego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie, 1937 r. (NAC).
Ćwiczebne skoki z wieży były symulacją swobodnego opadania na spadochronie. Podwieszona na linie czasza usztywniona była metalową obręczą. Zapięty w uprząż skoczek wykonywał skok z podestu, a układ bloczków ustalał opadanie na poziomie 4 m/s.
W ten sposób można było przećwiczyć fazę opadania, a przede wszystkim lądowania.
Skoki z wieży wyrabiały w przyszłym spadochroniarzu odpowiednie nawyki, a także oswajały go z wysokością. Był to również kolejny poziom selekcji, podczas którego część kursantów sama rezygnowała albo była wykluczana z dalszego treningu przez instruktorów.
Ogółem w latach 1936–1939 LOPP wyszkolił ponad 5000 spadochroniarzy.
W Wielkiej Brytanii w 1941, to polscy saperzy zbudowali pierwszą taką konstrukcję, na potrzeby szkolenia polskich oddziałów powietrzno-desantowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz