ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

piątek, 10 stycznia 2025

Gumka Myszka Sp. z o.o

 

Legendarna, przedwojenna Fabryka Guma Myszka, panów Rayzachera i Pieńkosia, okradzionych z równie legendarnego znaku fabrycznego myszki z ogonkiem, to późniejsza Technochemia. Właścicielem fabryki Gumka Myszka Sp. z o.o, założonej w 1919, był Władysław Rayzacher (ojciec aktora, Macieja - kapitana Knothe z Czarnych Chmur). Pierwszy Krajowy Zakład Wyrobu Gumy do Wycierania znajdował się na terenie Woli, pod adresem Leszno 140 (działał także w czasie okupacji). Przez krótki moment fabryka działała także po wojnie (w latach 1945-1946 - pod adresem Obozowa 15 funkcjonowała Wytwórnia Artykułów Szkolnych i Biurowych prowadzona przez W. Rayzachera oraz J. Pieńkosia) Józef Pieńkoś był przyjacielem, wspôłpracownikiem i księgowym firmy jeszcze przed wojną i nie tylko dobrze zarządzał finansami w firmie, ale potrafił również dobrze inwestować. Po wojnie, kiedy zaczął obowiązywać dekret Bieruta, fabryka została odebrana właścicielowi.   Maciej Rayzacher, jego syn: "... Szybko zduszona przez komunistów…  Tak, od 1949 roku… Ojciec po wojnie bły- skawicznie rozkręcił produkcję, sprzeda- wał swoje wyroby za granicę, pamiętam,  jak jeździłem z nim na targi poznańskie.  Potem komuniści zniszczyli ojcu tę działalność, właściwie z dnia na dzień. W miejsce niewielkiej, ale dobrze funkcjonującej prywatnej firmy utworzyli spółdzielnię, która się nazywała Techno – chemia. I bezprawnie przejęli nazwę Guma Myszka… Jak Pański ojciec potem sobie radził? Zaproponowali mu funkcję referenta –  nie chciał, pracował przez jakiś czas w Ars Christiana, a później w biurze patento- wym. Złamali go, po prostu złamali…" Technochemia (1950) nie miała prawa do zastrzeżonego znaku fabrycznego-myszki. Wymyślono zatem, że najlepszym będzie wizerunek gołąbka pokoju Picassa, który go machnął z okazji Światowego Kongresu Intelektualistów w Obronie Pokoju w 1948. Nie chcieliśmy jednak wycierać ołówka gołąbkiem i żądaliśmy myszki. Państwo odkupiło zatem znak fabryczny ale sprawa oparła się o sądy (nie znam szczegółów ale ponoć trzech prezesów Technochemii za przekręty, łapownictwo zostało skazanych na odsiadki po 8 lat więzienia, a Rayzacher i Pieńkos otrzymali po 2 lata w zawieszeniu). A sama gumka miała się dobrze. Ze znakiem myszki sprzedawała się bardzo dobrze. Eksport prowadzony przez Coopexim też. Tylko wciąż nie wiem do czego były te okrągłe myszki?
Zdjęcie
Zdjęcie
Zdjęcie
Zdjęcie

Brak komentarzy: