ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

piątek, 23 października 2020

Co jest w Niemcach?

23 października 1939 roku w zakładzie karnym w Inowrocławiu dwaj Niemcy; prawnik i urzędnik starostwa inowrocławskiego Otto Hirschfeld i właściciel majątku w Palczynie, członek SS Hans Ulrich Jahnz dokonali mordu na 56 polskich więźniach, przedstawicielach miejscowej inteligencji. 
Dzień wcześniej obaj brali udział w polowaniu zorganizowanym przez drugiego z nich. Polowanie zakończyło się libacją alkoholową, w czasie której Hirschfeld miał powiedzieć "To teraz idziemy postrzelać do Polaków". Obaj wybrali się do siedziby starostwa, skąd wzięli listę zawierającą nazwiska 90 Polaków przebywających w więzieniu inowrocławskim. 
Swoje zamiary zaczęli realizować tuż po północy. Najpierw pobili polskiego dozorcę, a następnie swoje przyszłe ofiary sprowadzili już przy pomocy niemieckich strażników na podwórko aresztu, na którego tyłach, głównie Hirschfeld strzelał do ludzi. 
Tempo, w którym Hirschfeld prowadził rozstrzeliwania, było tak szybkie, że dozorca Berndt nie nadążał ze skreślaniem nazwisk w księdze. Również Jahnz nie mógł nadążyć z listą. Kiedy zwrócono na to uwagę landrata, ten oświadczył, że: „to jest wszystko jedno, nie chodzi o jednego mniej lub więcej Polaka”. Naoczny świadek, mecenas Zdzisław Cerkaski, wspominał, że następnego poranka dozorcy musieli sprawdzać w celach, kto przeżył.

Sprawa szybko zyskała rozgłos za sprawą uczniów i nauczycieli gimnazjum imienia Jana Kasprowicza, którzy wysłali komunikat w świat za pomocą tajnej stacji krótkofalowej. Międzynarodowy rozgłos nadany tragicznym wydarzeniom w Inowrocławiu, jak również całkowicie samowolny charakter tej masakry, zmusiły nazistowskie władze do osądzenia Hirschfelda i Jahnza. Wcześniej gauleiter Kraju Warty Arthur Greiser starał się jednak nie dopuścić do rozprawy sądowej, a w stosunku do obu oskarżonych zastosować co najwyżej postępowanie dyscyplinarne. W tej sprawie interweniował w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, a nawet u samego Hitlera.

23 lipca 1940 roku Sąd Specjalny w Poznaniu skazał Hirschfelda na 15 lat ciężkiego więzienia. W uzasadnieniu wyroku napisano, iż Hirschfeld "nieprzyjacielskiej zagranicy dał sposobność do nagonki na naród niemiecki, na którą zagranica tylko czekała”, a wyrok śmierci na więzionych w Inowrocławiu Polakach „[…] wykonał urzędnik niewłaściwy przedwcześnie, samowolnie i bezprawnie”.
Ten sam sąd uniewinnił Hansa Ulricha Jahnza, uznając, iż wykonywał on jedynie rozkazy swego przełożonego. Pominięto przy tym zeznania świadków wskazujące, że Jahnz wykazywał znaczną inwencję i samodzielność w całej tej zbrodniczej akcji.

Brak komentarzy: