,,Profesor Karski był wolny od wszelkiej formy szowinizmu. Był wolny od germanofobii, chociaż był żołnierzem Armii Krajowej, która walczyła z niemiecką, hitlerowską III Rzeszą. Był wolny od rusofobii, chociaż - świadom dominacji Związku Sowieckiego nad Polską po 1945 r. - wybrał emigrację. Był wolny od ukrainofobii... Był w ogóle wolny od jakiejkolwiek ksenofobii.
Cechowała go zdolność do rozumienia innego, odwaga mówienia prawdy i nazywania rzeczy po imieniu. A też umiejętność wybaczania i przekraczania horyzontów własnej biografii, własnej krzywdy. Pełna aprobata dla różnorodności i całkowita niezgoda na demagogię, fanatyzm, na nietolerancję.
Dla mnie osobiście Jan Karski był - obok Miłosza, Nowaka-Jeziorańskiego i Giedroycia - wielkim autorytetem polskiej emigracji. Jest to dla mnie symbol tej najlepszej Polski. On czynił Polskę lepszą każdym swoim gestem, każdym swoim wystąpieniem.
To jest ta Polska chrześcijanina - Polska miłosierdzia, a nie inkwizycji. Demokraty, który ceni umiar i broni państwa przed chaosem. Żeby powiedzieć najkrócej: Jan Karski to dawnych Polaków duma i szlachetność.
Myślę, że tym wartościom, które w spadku zostawił nam Jan Karski-Kozielewski, dochować trzeba wierności. Karski nie bał się - to dla mnie ogromnie ważne - nie bał się być w mniejszości. Często płynął pod prąd. Zacytuję Zbigniewa Herberta: wiedział, że trzeba płynąć do źródeł, czyli pod prąd, bo z prądem płyną tylko śmieci.'' (cytat wypowiedzi Adama Michnika , redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej", o Janie Karskim)
24 kwietnia 1914 roku urodził się Jan Karski - obywatel Polski i Stanów Zjednoczonych, honorowy obywatel Izraela,
prawnik i dyplomata, historyk, od 1939 w
konspiracji, kurier i emisariusz władz
Polskiego Państwa Podziemnego, świadek
Holokaustu . Za swoją działalność został
odznaczony najwyższymi odznaczeniami
państwowymi – polskim Orderem Orła
Białego i amerykańskim Medalem Wolności
Jan Karski był kurierem i emisariuszem
politycznym. W podziemiu znany był pod
pseudonimem „Witold”. Używał także
innych: „Piasecki”, „Kwaśniewski”,
„Znamierowski”, „Kruszewski”, „Kucharski”.
Dwukrotnie, w tajemnicy przed
administracją niemiecką, udawał się do
getta warszawskiego. Aby zebrać dalsze
materiały, w przebraniu ukraińskiego strażnika wszedł do obozu zagłady, który później zidentyfikował jako Bełżec . Po wojnie przyznał, że błędnie zidentyfikował to miejsce jako obóz zagłady, ponieważ był to obóz przejściowy dla Żydów w Izbicy, z którego odchodziły transporty Żydów do obozu zagłady w Bełżcu.
W 1982 roku otrzymał tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata i posadził drzewko na
terenie Yad Vashem w Jerozolimie . Przyjął
go prezydent Izraela . W 1994 roku otrzymał
honorowe obywatelstwo państwa Izrael. W
1995 roku otrzymał Order Orła Białego .
Zmarł 13 lipca 2000 roku w Waszyngtonie.
W 2016 mianowany został pośmiertnie na stopień generała brygady Wojska Polskiego..
Boguś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz