" Już go nie widać na czele tych szyków,
Których był niegdyś dumą i ozdobą:
Okryte orły, zbroje wojowników
Czarną żałobą.
Już go nie widać wpośród hufców dzielnych:
Gdzie jest?... Czy słyszysz żal wszystkich
głęboki?
Patrzaj złożone na marach śmiertelnych
Rycerza zwłoki."
Tak opisywał pogrzeb księcia Józefa Poniatowskiego Julian Ursyn Niemcewicz. Pogrzeb poległego pod Lipskiem Poniatowskiego odbył się 23 lipca 1817 roku. Poniatowski zmarł 3 lata wcześniej, a jego zwłoki sprowadzone do Polski spoczywały przez ten czas w kościele św. Krzyża w Warszawie. Dopiero za zgodą cara Aleksandra I wyniesiono je z katakumb i przewieziono do Krakowa. Orszak pogrzebowy składający się prawie w całości z jego dawnych towarzyszy broni i przedstawicieli władz szedł za trumną księcia.Na drodze konduktu pogrzebowego Naczelnego Wodza Armii Księstwa Warszawskiego gromadziły się tłumy oddające mu czesć. Zwłoki zostały złożone w krypcie św. Leonarda po uroczystym nabożeństwie odprawionym przez biskupa krakowskiego Jana Pawła Woronicza.
Niespełna rok później, obok ks. Józefa spoczął Tadeusz Kościuszko.
/Boguś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz