Stan prawny dzięki Traktatowi Lizbońskiemu ustawia III RP w roli petenta wobec Niemiec i ich sprzymierzeńców - to jest fakt.
Otwarta na jego podstawie przez PE procedura (dzięki rezolucji), może doprowadzić do pełnego ubezwłasnowolnienia Polski. Może pozbawić rząd III RP możliwości wyrażania opinii na forum unijnym nawet w sprawach polskich.
W praktyce znaczyć to może tyle, że o Polsce, o naszych interesach, będą dyskutować i decydować wyłącznie obcy z pominięciem rządu III RP.
Ludzie znający historię Polski wiedza, że taka sytuacja w naszych dziejach wydarzała się już wielokrotnie i zawsze prowadziła Polskę i Polaków do katastrofy. Ostatnio to komisarz UE zdecydowała o zamknięciu wszystkich polskich stoczni przy biernej postawie rządu III RP (Tuska)
W procesach gdzie ustala się winę oskarżanego istotne dla wymierzenia wysokości kary jest to, czy oskarżony był przekonany, że jego działanie, czy nawet tylko zachowanie może przyczynić się do powstania szkody u pokrzywdzonego.
Tak się składa, że tzw. euro posłowie PO głosujący za przyjęciem przez euro parlament rezolucji (jak wynika z ich wypowiedzi dla mediów) mieli pełną świadomość, że wspomniana rezolucja otwiera drogę do pełnego ubezwłasnowolnienia III RP. Podobnie rzecz miała się przyjęciem Traktatu Lizbońskiego, który taką możliwość prawną daje.
Czy Polska ma wystarczająco dużo woli i siły, aby wymierzyć sprawiedliwość osobom sprzeniewierzającym mandat otrzymany od wyborców?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz