ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

niedziela, 26 kwietnia 2020

Operacja Berlińska, 24 kwietnia 1945 roku.


24 kwietnia oddziały Żukowa dotarły do północnych przedmieść stolicy. Na południu Koniew osiągnął lotnisko Tempelhof i, pomimo zażartego oporu dywizji pancernej „Munchenberg”, złożonej z jednostek szkolnych, sforsował kanał Tetow. Jeden z oficerów wojsk pancernych skwitował to krótko: „Nasze działa cofają się na nowe pozycje. Pozostało niewiele amunicji. Wrzaski i eksplozje rakiet wystrzeliwanych przez „Organy Stalina” (Katiusze), krzyki rannych, ryk silników, stukot karabinów maszynowych... Zwłoki kobiet na ulicach, zabitych w czasie poszukiwania wody. Rosyjskie czołgi z desantami piechoty kierują się w stronę lotniska”. Podczas walk ulicznych w Berlinie, Niemcy zakopywali czołgi i dobrze je maskowali. Działa często miały pozycje ogniowe w domach. W walkach na ulicach Berlina Niemcy często wykorzystywali do walki z sowieckimi czołgami panzerfausty. Walki uliczne dawały szerokie możliwości zastosowania tej broni z bliskich odległości. Zwykle żołnierze z panzerfaustami ukrywali się w piwnicach lub na parterach domów, w pewnych przypadkach byli ukryci za murami, w sieniach czy bramach. Żołnierze uzbrojeni w panzerfausty przepuszczali piechotę i strzelali do zbliżających się czołgów. Sowieci musieli dokładne oczyszczać budynki, szukać możliwych miejsc ukrycia żołnierzy z panzerfaustami i ich eliminować. Nazajutrz 25 kwietnia Hitler dowiedział się z „neutralnego źródła” o spotkaniu wojsk amerykańskich i sowieckich w Torgau, na którym jak podejrzewał mogło dojść do pierwszych rozbieżności co do interpretacji zasad jałtańskich. Dostrzegł w tym swą ostatnią szansę. Iluzje rozwiały się po 27 kwietnia. Kontratak Steinera okazał się fikcją. Marsz Wencka na Berlin powstrzymano. 9 armia nie była w stanie wyrwać się z kleszczy i przebić na zachód. Hitler przyjął ostatnich gości z zewnątrz. Nieustraszona pilotka Hanna Reitsch w towarzystwie szefa sztabu Luftwaffe gen. Greima zdołała wylądować samolotem Fieseler Storch na oczyszczonej latarni i przekształconej w pas startowy alei Unter den Linden. Hitler potwierdził im niewzruszoną wolę pozostania w Berlinie do końca mimo próśb ewakuacji Fuhrera.
Bitwa pomiędzy Odrą i Łabą przekształciła się w szereg gwałtownych i nie powiązanych starć. Na północy wykrwawiona 3 armia pancerna rozsypała się. Porzuciła górny bieg Odry i cofała się w nieładzie na Zachód. Pomimo szczegółowych rozporządzeń Keitla generałowie Heinrici i Manteuffel odmówili powstrzymania odwrotu, utracili bowiem kontrolę nad sytuacją.
Na południu 9 armia i resztki 4 armii pancernej dokonały jednego z największych wyczynów, na jakie zdobył się Wehrmacht w czasie całej wojny. Pomimo okrążenia przez pięć armii sowieckich jednostki te, poddawane bezustannym nalotom, obarczone dziesiątkami tysięcy uciekinierów, zdołały za cenę ogromnych strat wyrwać się na zachód. Ten ruchomy worek liczył 26 kwietnia już tylko 125 000 ludzi, po drodze bowiem utracił połowę stanu między innymi pancerne straże przednie. Marsz kontynuowano jednak przez następne dni. 30 kwietnia nastąpił cud. Rozbitkowie z armii Bussego nawiązali kontakt z wojskami Wencka. Tym samym 70000 żołnierzy 12 armii, udało się przejść na stronę amerykańską.

Brak komentarzy: