Tomasz Szafirski doMARYNARZE ŚWIATA , RYBACY , ŻEGLARZE - Fishermen and seamen worldwide
Jedną z najbardziej tajemniczych historii jest legenda statku Ourang Medan. W lutym 1948 roku kilkadziesiąt okrętów pływających u wybrzeży Indonezji odebrało zaskakujący sygnał. Pochodził on właśnie z rzeczonej jednostki i brzmiał (istnieją różne wersje przekazu) mniej więcej tak: "S.O.S od Ourang Medan, dryfujemy (we float). Wszyscy oficerowie, włączając w to kapitana są martwi na mostku i w sali nawigacyjnej". Prawdopodobnie cała załoga jest martwa...".
Dalsza część komunikatu pozostaje niejasna, ale załogi wielu okrętów wychwyciły jeszcze jeden, krótki komunikat o treści " I die" ("ja umieram"). Znajdujące się w pobliżu statki popędziły na pomoc i pierwszym na miejscu zdarzenia był towarowy Silver Star. Załoga statku wysłała kilkukrotnie wiadomości do Ourang Medana, jednak nie doczekała się odpowiedzi. Zmartwieni takim obrotem spraw marynarze z Silver Star weszli na pokład (co dziwne wcale nie uszkodzonego) Medana.
To, co rzekomo ujrzeli było prawdziwym horrorem. Ciała członków załogi Ourang Medana leżały porozrzucane na statku bez jakichkolwiek śladów obrażeń. Każdy marynarz miał otwarte oczy, a ich ciała powykrzywiane były w nienaturalnych pozach. Po krótkim czasie odnaleziono również nadawcę wiadomości, który z otwartymi oczami i przeraźliwie wykrzywioną twarzą nadal trzymał rękę na nadajniku. Kapitan Silver Stara zdecydował wziąć statek na hol i doprowadzić jednostkę do najbliższego portu. Niedługo później musiano jednak porzucić ten pomysł, ponieważ holowany statek z niejasnych przyczyn stanął w płomieniach i eksplodował. Załoga Silver Stara obserwowała jego tonięcie z daleka, cudem unikając katastrofy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz