ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

piątek, 14 sierpnia 2020

A jeszcze okrutniejsi byli Rosjanie

 #wydarzenie #historyczne

14.08.1900 r.
Wojska międzynarodowe zajęły Pekin i zdławiły powstanie bokserów.
Po upadku 100 dni reform, na horyzoncie pojawili się wówczas republikanie w rodzaju Sun Yat-Sena, który jeszcze w 1894 roku założył chińską organizację narodową na Hawajach (od 1907 roku pod nazwą Kuomintang), a w 1895 roku wzniecił nieudane powstanie na południu Chin. Podobnie jak monarchiści-reformatorzy przebywający po 1898 roku w Tokio, Sun wierzył w pomoc Japonii, a także Anglii . Nie rozumował w kategoriach rasowych i nie bał się ludzi Zachodu, wszak działał na terytorium USA.
W tym samym niespokojnym roku 1898 roku pojawiła się jeszcze inna opozycja, tym razem konserwatywna – skierowana niekoniecznie przeciw Qingom, lecz raczej przeciw cudzoziemskim „diabłom” – Europejczykom, ponieważ organizacja jaka je wznieciła zwała się: „Pięść w imię pokoju i sprawiedliwości” (okreslali się nazwą: yihetuan), ich powstanie znane jest jako „powstanie bokserów”, tak bowiem ochrzcili ich Europejczycy. Konflikt wisiał w powietrzu od dawna; Europejczycy byli butni i traktowali Chińczyków jako głupich barbarzyńców (np. Samuel Wells Williams uważał, że Chinczycy zgadzają się na cokolwiek tylko ze strachu, bo są rasą tchórzy i egoistów), wielu oficerów miało swoje przyzwyczajenia z Afryki, że z nie-białym się nie rozmawia. Gdy Cixi kazała im opuścić Pekin (dla ich własnego bezpieczeństwa) – zostali.
Yihetuani unikali wszystkiego co nienaturalne (czesanie się, bandażowanie), zrywali linie telegraficzne, uważali zwyczaje zachodnie, zwłaszcza religijne za obraźliwe; obecność zakonnic – niezamężnych kobiet wśród misjonarzy odbierano jako niemoralną. Chińskie sekty wegetariańskie w Syczuanie głosiły, ze brytyjscy misjonarze są kanibalami i jedzą chińskie dzieci (być może dlatego, że przygarniali czasem podrzutków, by ich wychować po swojemu), w Hunanie zatłuczono kilku z nich za domniemane zatrucie wody, spowodowało to odwetową wyprawę brytyjskiej kanonierki. Agresywni niemieccy księża z Szangdongu byli obiektem jeszcze większej nienawiści. W Szanghaju znajdowało się wiele organizacji kobiecych w stylu zachodnim, ale proste Chinki bały się ich sądząc, że werbują one niewolnice do pracy w Europie i USA. Chińskie sekty rozdawały broszury głoszące, że Jezus był bandytą, co miało tłumaczyć jego ukrzyżowanie, i podłość cudzoziemców jednocześnie . Bokserzy wierzyli, że ich kobiety neutralizują „uroki” rzucane przez chrześcijańskie zakonnice. Gubernator Guangdongu w 1884 pisał: „Europejczycy nie należą do gatunku ludzkiego. Pochodzą od małp i gęsi.. .pod pozorem religii przybywają do nas wyjmują Chińczykom oczy i spijają krew naszych dzieci ”.
Powstanie bokserów to chyba najbardziej znany na Zachodzie (przed 1989 rokiem) epizod z historii Chin. W zachodniej historiografii szczególnie znany jest motyw oblężenia przez bokserów pekińskiej dzielnicy ambasad przez 55 dni (na szczęście brytyjska ambasada jako jedyna była otoczona solidnym murem i w przeciwieństwie do holenderskiej, włoskiej i amerykańskiej, uniknęła całkowitego spalenia) , bronionej do sierpnia 1900 roku przez ok. pięciuset uzbrojonych ludzi. Niezdobytej, ponieważ powstańcy nie wierzyli w zachodnią technologię i używali głównie dzid i łuków i posiadali dziwaczne przekonania (np. ćwiczenia duchowo-gimnastyczne miały ich uodparniać na ostrzał karabinowy), natomiast dwór poparł ich dopiero po jakimś czasie po dłuższym wahaniu, a i wtedy w organicznym zakresie. Wielu urzędników i oficerów cesarskich wolało nie zadzierać z Europejczykami. Jeden z dowódców Rong Lu, unikał używania artylerii w atakach na Europejczyków, by ich zanadto nie rozdrażniać. Niektórzy dworacy przebierali się za bokserów wkładając opaski na głowy czerwone bluzy i żółte spodnie, na znak solidarności z szalonymi powstańcami). Inni np. Yuan Shikai czy Li Hongzhang byli zwolennikiem rozprawienia się z yihetuanami.
Ciekawym epizodem jest obrona fortecy morskiej Taku przez uzbrojona po zachodniemu oddziały cesarskie, wspierane przez załogi czerech nowoczesnych torpedowców produkcji niemieckiej . Atakiem wielonarodowego korpusu dowodził niemieckiego pochodzenia admirał rosyjski Hildebrandt.
14 czerwca wojska europejsko-amerykańsko-japońskie w liczbie 19 tysiecy ludzi zdobyły Tientsin i ruszyły na odsiecz ambasadom. Niemal połowę armii stanowił korpus japoński. Japończycy jako jedyni powstrzymali się od aktów przemocy podczas późniejszej grabieży Pekinu. Japończyków w Chinach walczyło 22 tysiące, co stanowiło 1/3 wszystkich sił interwencyjnych . 16 sierpnia 1900 roku Pekin padł; oddziały cesarskie prysły, tylko yihetuanowie walczyli do upadłego .
Nawet inspektor celny Robert Hart (1835-1911), Irlandczyk z Ulsteru, wstydził się zbrodni swoich rodaków, i ich nienawiści do wszystkiego co chińskie. Brytyjczycy i Francuzi wysłali głównie Hindusów i Wietnamczyków, oczywiście pod europejską komendą . Niemcy popełnili wiele okrucieństw (potem domagali się pozwolenia na bezpośrednie ukaranie yihetuanów), a jeszcze okrutniejsi byli Rosjanie, których kawaleria masowo zabijała Chińczyków w Mandżurii, nie starając się nawet dociec, czy mili jakikolwiek kontakt z bokserami, ani jakiekolwiek sympatie dla ich sprawy . Niemcy zapewne podpuszczeni przez ich furiackiego cesarza Wilhelma II intensywnie poszukiwali legendarnych skarbów pałacu cesarskiego, niewiele jednak – ku ich gniewowi- znaleźli .
Po powstaniu rozpoczęto negocjacje. Warunki 8 mocarstw interwencyjnych i 3 innych (Hiszpania, Holandia, Belgia) były na tyle ciężkie, że dopiero 7 września 1901roku dwór się na nie zgodził (cesarzowa Cixi uciekła z Pekinu do Xian za zachodzie kraju w przebraniu chłopki). Pokój oznaczał rujnujące gospodarkę chińską odszkodowania dla agresorów (np. 110 mln dolarów dla Brytyjczyków, 79 mln dla Niemiec, 61 mln dla Francji), burzenie fortyfikacji takich jak Taku, dziesięciokrotne powiększenie dzielnicy ambasad i wzmocnienie jej obronności. Choć 11 państw negocjowało wspólnie, ujawniły się pewne sprzeczności, np. japońscy dyplomaci zablokowali możliwość nabycia w USA bazy morskiej w Fukien, której się domagali . Włosi nie zdążyli niczego specjalnie uzyskać. W następnych latach Brytyjczycy ruszyli na Tybet, a Rosjanie, którzy już śnili o „Żółtorosji” na Wschodzie, mieli walczyć z Japończykami o Koreę i Mandżurię. Po powstaniu żony dyplomatów zaczęły bywać u Cixi, która zapraszała je na bankiety w stylu zachodnim, starając się ułagodzić gniew Europejczyków. Powstał pomnik zabitego niemieckiego dyplomaty Kettelera, zorganizowano też misję pokutną za śmierć Sugiyamy, sekretarza ambasady japońskiej . Nowy regent ks. Chun wygnał Yuan Shikaia pamiętając jego zdradę, pod pretekstem że ten ma zbyt chore nogi by dowodzić armią.

Brak komentarzy: