Na zdjęciu Japońskie dziecko które będzie pamiętać bombardowanie atomowe Hiroszimy do końca życia, nosi jej ohydne blizny. Nawet gdyby tego było mało, wszędzie wokół niego są znaki zniszczenia, sala szkolna w której siedzi jest świadkiem straszliwej zagłady tego strasznego dnia.
O trzeciej nad ranem 9 sierpnia 1945 roku major Charles Sweeney usłyszał pytanie przełożonego „Wiesz, młody człowieku, ile kosztuje taka bomba? „Pewnie z 25 milionów dolarów" - odparł Sweeney. „Postaraj się więc, żeby ta forsa nie została zmarnowana" skwitował dowódca. O 3:47 z lotniska w bazie Tinian wystartował B-29 nazwany „Bock’s Car” pilotowany właśnie przez Sweeney’a. Oprócz niego lecieli: porucznik Charles Albury (drugi pilot), kapitan James Van Pelt, Jr. (nawigator), kapitan Kermit Beahan (bombardier), porucznik Jacob Beser (odpowiedzialny za elektronikę), sierżant sztabowy Ed Buckly (operator radaru), sierżant Abe Spitzer (operator radaru), starszy sierżant John Kuharek (inżynier lotu), sierżant Raymond Gallagher (asystent inżyniera lotu), sierżant sztabowy Albert Dehart (strzelec), komandor Frederick Ashworth (odpowiedzialny za broń) oraz podporucznik Fred Olivi (trzeci pilot). Na pokładzie spoczywała bomba, którą nazwano „Fat Man” (Grubas). Choć była „szczuplejsza” od „Chłopczyka" zrzuconego przez „Enolę Gay", miała długość 3,65 m, średnicę 1,52 m i ważyła 4670 kg. O 10:44 bombowiec znajdował się już nad wyznaczonym miastem Kokurą. Jednak gęste chmury uniemożliwiały załodze zlokalizowanie celu. Po 45 minutach prób Sweeney zdecydował, że uderzy na cel wyznaczony jako zapasowy Nagasaki. Osiągnięcie go zabrało kilkanaście minut, jednak i tutaj widoczność nie była zadowalająca, udało się jednak znaleźć prześwit wśród chmur, przez który 20 sekund widać było zabudowania. Punktualnie o 11:58 „Fat Man" eksplodował 500 m nad miastem, kilkanaście mil od wyznaczonego punktu docelowego, jakim była wojskowa fabryka Mitsubishi, najważniejszy obiekt militarny w Nagasaki. Fabryka została tylko uszkodzona w mieście zginęło blisko 70 tysięcy ludzi !!. Od tej chwili każdy Japończyk, dowództwo cesarskiej armii i sam cesarz Hirohito wierzyli, że jeśli tylko zechcą tego Amerykanie, słońce będzie wschodzić dwa razy każdego dnia w każdym zakątku ich kraju.
„Nadeszła godzina zaakceptowania tego, co jest nie do zaakceptowania, i zniesienia tego, co wydaje się nic do zniesienia" - te słowa Syn Słońca, japoński cesarz. Hirohito, powiedział o 2.00 nad ranem 10 sierpnia 1945 r. Ten dworski wywód można było zatem wyrazić krótko kapitulacja. Jej bezpośrednią przyczyną był amerykański atak nuklearny na dwa japońskie miasta, Hiroszimę i Nagasaki, przeprowadzony wcześniej, 6 i 9 sierpnia. Wkrótce po decyzji cesarza działania wojenne ustały, a datę oficjalnej, bezwarunkowej kapitulacji Japonii wyznaczono na 2 września 1945 roku. Została podpisana na cumującym w Zatoce Tokijskiej amerykańskim pancerniku „Missouri”.
75 lat temu człowiek wszedł w posiadanie potężnego oręża zagłady, dla USA to był eksperyment i pokaz siły przed ZSRR, imperium słońca już w lecie 1945 roku leżało na kolanach więc z militarnego punktu widzenia nie było to potrzebne. Poniżej bardzo dobry post na temat bombardowań z użyciem bomb zapalających, pamiętajcie że Japonia miała głównie zabudowę drewnianą więc takie bomby zapalające czyniły spustoszenie i piekło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz