Świecy gromnicznej przypisywano w Polsce wielkie znaczenie. I nie tylko w Polsce. Władcy państw otrzymywali ją dawniej z rąk samego papieża. Zgaszoną świecą okadzano w Polsce dom, chroniąc się w ten sposób przed różnymi chorobami i nieszczęściami. Przyniesioną z kościoła, poświęconą i płonącą gromnicą wypalano na górnej części odrzwi krzyżyk. Gromnica poświęcona 2 lutego towarzyszyła od wieków umierającym. Zapalano ją i stawiano w oknie w czasie burzy z piorunami, chroniła bowiem od wszelkich nieszczęść, na przykład od pożarów spowodowanych piorunem. Tradycyjna polska gromnica lana była z wosku pszczelego.
Najogólniej można powiedzieć, że gromnica w domu zapewniała opiekę Matki Bożej nad tym domem i jego mieszkańcami. W związku z tym powstały liczne wierzenia, także przesądy. Wierzono na przykład, że gdy podczas kreślenia znaku krzyża zapaloną gromnicą upadną trzy krople wosku na dłoń, jest to znak świadczący o szczególnej opiece Maryi. Od przyniesionej z kościoła płonącej gromnicy zapalano trzy małe świeczki i osobie, której zgasła pierwsza wróżono, że umrze najwcześniej z rodziny…
Gromnica wisiała na ważnym i widocznym miejscu w głównej izbie polskiego domu. Zwykle obok poświeconej wielkanocnej palmy. Paliła się przed obrazem Matki Bożej w święta Maryjne, często przystrojona wtedy wianuszkiem kwiatków.
Gromnica chroniła także od wilków, które kiedyś były problemem polskich wsi, szczególnie na Podkarpaciu czy na Podlasiu. W zimie i na przednówku wygłodniałe watahy wilków porywały zwierzęta domowe, były niebezpieczne także dla ludzi. Znany polski malarz Piotr Stachiewicz (*1858 †1938) w cyklu Legendy o Matce Bożej namalował obraz Na Gromniczną. Przedstawia on Najświętszą Maryję, gdy zapaloną gromnicą odpędza od chat ludzkich wygłodniałe wilki. Zimny luty nazywany był miesiącem wilka.
Od dnia MB Gromnicznej kończy się ostatecznie okres Bożego Narodzenia. Zaczyna się czas wesołych zabaw, kuligów, a potem oczekiwanie na pierwsze zwiastuny wiosny. Jeśli jednak w wigilię Gromnicznej ptak napije się wody z koleiny na drodze, to będzie jeszcze długa i sroga zima. Jednak Maryja ogrzeje nas płomieniem świecy i nie pozwoli zginąć z zimna, głodu czy chorób.
Niechaj gromniczna świeca rozpali w naszych sercach płomienie nadziei i wiary.
Świecy gromnicznej przypisywano w Polsce wielkie znaczenie. I nie tylko w Polsce. Władcy państw otrzymywali ją dawniej z rąk samego papieża.
Zgaszoną świecą okadzano w Polsce dom, chroniąc się w ten sposób przed różnymi chorobami i nieszczęściami. Przyniesioną z kościoła, poświęconą i płonącą gromnicą wypalano na górnej części odrzwi krzyżyk. Gromnica poświęcona 2 lutego towarzyszyła od wieków umierającym. Zapalano ją i stawiano w oknie w czasie burzy z piorunami, chroniła bowiem od wszelkich nieszczęść, na przykład od pożarów spowodowanych piorunem. Tradycyjna polska gromnica lana była z wosku pszczelego.
Najogólniej można powiedzieć, że gromnica w domu zapewniała opiekę Matki Bożej nad tym domem i jego mieszkańcami. W związku z tym powstały liczne wierzenia, także przesądy. Wierzono na przykład, że gdy podczas kreślenia znaku krzyża zapaloną gromnicą upadną trzy krople wosku na dłoń, jest to znak świadczący o szczególnej opiece Maryi. Od przyniesionej z kościoła płonącej gromnicy zapalano trzy małe świeczki i osobie, której zgasła pierwsza wróżono, że umrze najwcześniej z rodziny…
Gromnica wisiała na ważnym i widocznym miejscu w głównej izbie polskiego domu. Zwykle obok poświeconej wielkanocnej palmy. Paliła się przed obrazem Matki Bożej w święta Maryjne, często przystrojona wtedy wianuszkiem kwiatków.
Gromnica chroniła także od wilków, które kiedyś były problemem polskich wsi, szczególnie na Podkarpaciu czy na Podlasiu. W zimie i na przednówku wygłodniałe watahy wilków porywały zwierzęta domowe, były niebezpieczne także dla ludzi. Znany polski malarz Piotr Stachiewicz (*1858 †1938) w cyklu Legendy o Matce Bożej namalował obraz Na Gromniczną. Przedstawia on Najświętszą Maryję, gdy zapaloną gromnicą odpędza od chat ludzkich wygłodniałe wilki. Zimny luty nazywany był miesiącem wilka.
Od dnia MB Gromnicznej kończy się ostatecznie okres Bożego Narodzenia. Zaczyna się czas wesołych zabaw, kuligów, a potem oczekiwanie na pierwsze zwiastuny wiosny. Jeśli jednak w wigilię Gromnicznej ptak napije się wody z koleiny na drodze, to będzie jeszcze długa i sroga zima. Jednak Maryja ogrzeje nas płomieniem świecy i nie pozwoli zginąć z zimna, głodu czy chorób.
Niechaj gromniczna świeca rozpali w naszych sercach płomienie nadziei i wiary.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz