Kawa na boczku
Żeby napić się kawy w domowym zaciszu, w XIX wieku trzeba było się nieco natrudzić. Zwykle bowiem dostępne były tylko zielone ziarna, które należało samemu obrobić. Ziarna palone domowymi sposobami, najczęściej przygotowane na patelniach do smażenia, nie zawsze osiągały pożądany smak, a czasem wręcz przybierały zapach wcześniej smażonych potraw! Drugą metodą było podgrzewanie w walcach, które obracano nad płomieniem, lecz wtedy trudno było ocenić, kiedy ziarna są już gotowe. Na szczęście w 1882 roku przyszedł z pomocą kawoszom Tadeusz Tarasiewicz, który pod nazwą „Pluton” założył w Warszawie pierwszą polską palarnię kawy. Z początku firma rozwijała się powoli, ale już pod koniec wieku przekonała do siebie wielu smakoszy. W okresie międzywojennym palarnia prężnie się rozwijała, utrzymując parędziesiąt sklepów firmowych w całym kraju, które poza kawą oferowały także kakao, czy herbatę.
Jesteście kawoszami, czy zdecydowanie wolicie herbatę?
---
Ilustracja: fragment grafiki z plakatu „Do kawy Francka z młynkiem!” z lat 30. XX w. Archiwum
Polona
, Biblioteka Narodowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz