1 lutego 1814 roku rozpoczął się ostatni jarmark na zamarzniętej Tamizie w Londynie. Stragany, na których można było nabyć między innymi kawę, gorącą czekoladę, gin, pierniki czy pieczone jabłka, rozstawiono między mostami Blackfriars i London Bridge. Na lodzie znalazła się nawet... drukarnia, na której George Davis wydrukował wówczas 124-stronnicową książkę "Frostiana", w której umieścił m.in. anegdoty i historyjki związane z mrozem i targami. Podczas jarmarku na skutej lodem rzece ludzie bawili się, tańczyli oraz... grali w kręgle.
Pierwszy raz kupcy wystawili swoje stoiska na zamarzniętej Tamizie w 695 roku; natomiast pierwszy oficjalny Jarmark odbył się w 1608 roku, gdy rzeka zamarzła na sześć tygodni. Wydarzenie to zainspirowało nawet angielskiego dramaturga, Thomasa Dekkera do napisania pamfletu na ten temat - był to zapis rozmowy pomiędzy człowiekiem ze wsi i człowiekiem z Londynu. Mieszkaniec miasta chwalił się w nim niezwykłym doświadczeniem, jakim miało być... ogolenie się na środku zamarzniętej rzeki. Jarmarki na Tamizie cieszyły się ogromną popularnością wśród mieszkańców Londynu - jarmark, który odbywał się na przełomie 1683 i 1684 roku odwiedził sam król Karol II wraz ze swoim dworem.
Jarmark w 1814 roku trwał 4 dni – 5 lutego lód na Tamizie zaczął pękać, w wyniku czego kilka osób utonęło. Była to ostatnia tego typu impreza w Londynie - z powodu cieplejszych zim, budowy nowego mostu i pogłębienia rzeki Tamiza przestała zamarzać na tyle, by utrzymać ludzi i stoiska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz