·
,,Honor ?Jaki honor? Tutaj nie ma honoru !To nie jest przedwojenna podchorążówka to jest więzienie Urzędu Bezpieczeństwa w Polsce Ludowej"-Różański. Rozkaz brzmiał: Zwłok zabitych ,,bandytów" w żadnym wypadku nie wydawać rodzinom.
W systemie fizycznego i psychicznego łamania opornych ,oprócz prymitywnego bicia lub bardziej wymyślnych tortur ,rozstrzygające okazywały się długo trwające maratony przesłuchań trwające nieraz i po wiele dni. Więzień siedział na nodze stołka lub stał ,co powodowało obrzęki stóp i nóg do monstrualnych rozmiarów. Zasypiał na stojąco, majaczył wtedy dawano mu chwilę spokoju i wznawiano przesłuchania. Przy takim systemie ,,zmiękczania" więźnia ,stosowano budzenie co 15 minut przez kilka nocy. Bicie i tortury stosowano aż do skutku. - jakiego? Do przyznania się więźnia, jeśli zaprzeczał wszystkim lub niektórym zarzutom . Jeśli jakimś cudem zdarzyła się noc bez szykan to same warunki panujące w celach były niewysłowioną katorga. Panowało takie zagęszczenie że ludzie spali na zmianę ,a jeśli spali wszyscy to na komendę odbywało się odwrócenie na drugi bok, ,potrzeby fizjologiczne załatwiano do ,,kibla" w kącie celi - który zawsze był przepełniony. Sienniki o ile były - były wypełnione startą na pył słomą. Koce lepkie od brudu i krwi szmaty, dziurawe. Zima mróz - w celach poniżej zera . Wielu więźniów cierpiało na odmrożone pęcherze połączcie to z odbitymi nerkami . Służbę więzienna obowiązywał nakaz nieustannego dręczenia więźniów. Wyróżniający się sadyzmem i okrucieństwem - awansowali ,ci co mieli ,,miękkie serce" musieli odejść. Tak stopniowo wykańczano więźnia szykanami i biciem - dodajmy do tego głód ,wielu osadzonych podejmuje próby samobójcze ,jeszcze inni podpisują wszystko . W ten sposób ,,wybijano" zeznania z więźniów preparowano ,,zeznania " ,akty ,oskarżenia, wyroki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz